Cenzus majątkowy dla emigrantów został we Włoszech praktycznie zaakceptowany. Włoski wymiar sprawiedliwości nie zakwestionował legalności decyzji jednego z burmistrzów w tej sprawie.
Zarząd Miejski Cittadelli, niewielkiego miasta na północy Włoch, wprowadził dwa tygodnie temu kontrowersyjne lokalne prawo. Na jego mocy imigranci musza wykazać się odpowiednim dochodem miesięcznym. Dotyczy to nie tylko imigrantów spoza Unii, ale także z krajów członkowskich.
Stały dochód i mieszkanie Według uchwały, stały dochód imigrantów powinien być nie mniejszy niż 490 euro miesięcznie na osobę lub małżeństwo. Dla rodziny złożonej z czterech lub większej liczby osób, kwota jest trzykrotnie wyższa. Na tym nie koniec. Drugi warunek ustanowiony przez władze miasta to przedstawienie aktu własności, bądź wynajmu domu lub mieszkania w dobrym stanie.
Burmistrz Cittadelli, Massimo Botici, który podpisał rozporządzenie, został zaskarżony do sądu przez grupę mieszkańców. Sąd jednak uznał, że działanie jest zgodnie z prawem. Jak podaje agencja AFP, zastosowanie podobnych, jak w Cittadelli restrykcji wobec cudzoziemców zapowiedziało już ponad 30 innych miast. Wśród nich są władze Werony i Treviso.
Napływ rumuńskich Romów Burmistrz Cittadelli tłumaczy, że władze miasta były zmuszone do ograniczenia napływu cudzoziemców. W jego liczącym 20.000 mieszkańców miasteczku ich liczba wzrosła w ciągu roku z 1.000 do 1.500 osób. Wśród nich jest wielu Romów pochodzących z Rumunii.
Dwa tygodnie temu centrolewicowy rząd wydał dekret pozwalający na deportację obywateli państw UE "ze względów bezpieczeństwa". Od tego czasu włoskie MSW wydało nakazy deportacji ok. 200 obywateli Rumunii. Dekret ukazał się po zamordowaniu pewnej Włoszki przez Roma, obywatela rumuńskiego.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24