Brytyjczycy, którzy unikają płacenia podatków, lokując swoje pieniądze na kontach w Liechtensteinie nie mogą już spać spokojnie. Brytyjski fiskus podpisał właśnie z rządem alpejskiego księstwa umowę, na mocy której będzie mógł ściągnąć przynajmniej część należnych sobie podatków.
Ocenia się, że swoje pieniądzach na kontach bankowych w Liechtensteinie trzyma nawet 5 tys. obywateli Wielkiej Brytanii. Do tej pory mogli czuć się bezkarnie, ponieważ ich dane były chronione tajemnicą bankową.
Teraz brytyjski fikus będzie mógł uzyskać od Liechtensteinu informacje na temat swoich obywateli. Każdy z nich zostanie postawiony przed wyborem: albo przyzna się, zdradzi szczegóły swojego konta i zapłaci jedynie 10 proc. nieuregulowanych podatków z ostatnich 10 lat, albo jego konto zostanie zamknięte. W tym drugim przypadku nieuczciwy podatnik będzie się musiał też liczyć się z możliwością utraty całości środków zdeponowanych na koncie.
Doskonała wiadomość
Minister Skarbu Wielkiej Brytanii Stephen Timms stwierdził, że umowa jest "doskonałą wiadomością dla uczciwych podatników i wielkim krokiem na przód w kwestii przejrzystości podatkowej".
Liechtenstein był przez lata rajem podatkowym, w którym najbogatsi z całej Europy lokowali swoje fortuny. W ostatnich miesiącach w efekcie nacisków społeczności międzynarodowej, musiał jednak uczynić swoje prawo bankowe bardziej przejrzystym. Nalegała na to koalicja przeciwko rajom podatkowym, która zawiązała się podczas kwietniowego szczytu G20 w Londynie. Znalazły się w niej m.in. Francja, USA i Niemcy.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu