"Tego dnia padną niejedne drzwi". Ameryka czeka na "Czarny Piątek"

Gośćmi TVN24 BiS byli Dorota Malesa i Magda Jagnicka
Amerykańskie święto wyprzedaży
Źródło: TVN24 BiS
To jest sport kontaktowy, a najlepsze oferty nazywają się "doorbusters", ponieważ już nie jedne drzwi padły tego dnia - mówiła o "Czarnym Piątku" Dorota Malesa, reporterka Dzień Dobry TVN. Stylistka Magda Jagnicka zwróciła z kolei uwagę, że dzień wyprzedaży w USA generuje największy dzienny ruch w handlu.

Amerykanie z niecierpliwością odliczają godziny do rozpoczęcia "Czarnego Piątku", czyli dnia, w którym sklepy tradycyjnie oferują produkty z ogromnymi zniżkami. W zakupowym szaleństwie uczestniczy w USA 120-140 mln ludzi. Okazyjnie można kupić można właściwie wszystko - nie tylko dobra materialne, elektronikę, ubrania, ale np. także wycieczki zagraniczne.

Zdecydowanie najlepiej sprzedaje się jednak elektronika. Amerykanie kupują np. po dwa, trzy telewizory, bo przeceny na sprzęt RTV/AGD sięgają nawet 70-80 proc. Aby zdobyć produkty po okazyjnej cenie, trzeba się czasami mocno postarać. Przed niektórymi marketami za oceanem od kilku dni stoją namioty, w których nocują konsumenci.

Autor: tol/gry / Źródło: TVN24 BiS

Zobacz także: