Kupił komputer i twardy dysk, a gratis dostał tajne dane klientów trzech brytyjskich banków. Taka niespodzianka spotkała Brytyjczyka Andrew Chapmana, klienta internetowego serwisu aukcyjnego eBay. Wygląda na to, że Wielką Brytanię nęka plaga gubienia ogromnej ilości niezwykle cennych danych.
Na twardym dysku komputera, kupionego przez Chapmana znalazły się dane trzech brytyjskich banków, wśród nich Royal Bank of Scotland i związanego z nim banku Natwest. Informacje dotyczyły: aplikacji klientów, danych ich kart kredytowych, numerów telefonów komórkowych, a w niektórych przypadkach nawet wzorów podpisów.
"To nie powinno się stać"
Nabywca, Andrew Chapman odkrył niezwykłą zawartość komputera wkrótce po tym, jak kupił urządzenie. 56-letni Chapman jest specjalistą od IT, czyli technologii internetowych. Z łatwością dostał się więc do zawartości komputera. - Przeraziłem się, kiedy znalazłem te dane. Coś takiego nie powinno się znaleźć na tym dysku - powiedział zdumiony nabywca.
Komputer na akcji "bez zgody i wiedzy"
Przedstawiciele Królewskiego Banku Szkocji poinformowali, że "zgodnie z informacją z firmy archiwizujacej dane" komputer ze spersonalizowanymi danymi został wystawiony na aukcji bez ich wiedzy i zgody, przez "osoby trzecie". Królewski Bank Szkocji i Natwest deklarują także, że "w najwyższym stopniu" żałują tego, co zaszło, i pracują nad rozwikłaniem sprawy "w trybie pilnym".
Komputer z cenną zawartością ukradziony?
Rzeczniczka trzeciej poszkodowanej strony: American Express, poinformowała, że jej firma pracuje nad zidentyfikowaniem zagrożonych kart i ich posiadaczy. Z kolei rzeczniczka Mail Source, która jest częścią firmy archiwizującej Graphic Data, mówi, że prowadzone jest śledztwo, które bada, jak doszło do wyniesienia sprzętu z cenną zawartością.
Także eBay, mimo że nie ponosi winy za to, co się stało, bada sprawę. - Zamierzamy wraz ze sprzedawcą komputera, firmą Graphic Data, zbadać, jak to się stało, że komputer z taką zawartością znalazł się na aukcji - powiedział rzecznik eBaya.
Plaga zagubień, wycieków i kradzieży
W ubiegłym roku w Wielkiej Brytanii nałożono grzywnę w wysokości 980 tys. funtów na Państwowe Towarzystwo Budownictwa za naruszenie zasad bezpieczeństwa ochrony danych: wówczas tajne dane klientów instytucji zostały skradzione wraz z komputerem z mieszkania jednego z pracowników firmy.
W sierpniu br. pracownik londyńskiej firmy konsultingowej zgubił 84 tys. danych więźniów, które wcześniej skopiował na przenośny dysk. Zaledwie miesiąc wcześniej armia brytyjska wydała oświadczenie, w którym przyznała się do utraty 658 laptopów i 26 kart pamięci z tajnymi informacjami. Co więcej, w listopadzie ubiegłego roku pracownik urzędu skarbowego zgubił dysk z danymi blisko połowy wszystkich Brytyjczyków.
Źródło: BBC