Zanim złoty godzina po godzinie zaczął słabnąć, około 8.30 zanotował rekordowe umocnienie, najwyższy poziom od 12 lutego, czyli 4,5589 za euro. Od tego czasu było jednak tylko gorzej i gorzej. Najpierw padł poziom zamknięcia z wtorku, a potem kolejne poziomy ustanawiane w tym tygodniu. Do dolara i franka złoty stracił ponad 2 proc.
W ocenie analityków rynek charakteryzował się bardzo dużymi wahaniami notowań spowodowanymi realizacją sporych zleceń. Dominowali na nim zagraniczni inwestorzy i lokalne dane makroekonomiczne nie miały dla nich dużego znaczenia.
Marne prognozy dla złotego
Chwiejny rynek nie skłania do dobrych prognoz na kolejne dni.
- Przy obecnych realiach rynkowych prognozowanie przyszłości jest bardzo trudne. Można spodziewać się jednak, że w przeciągu najbliższych dni notowania złotego będą się wahać w przedziale pomiędzy 4,50 a 4,90 za euro. Prawdopodobnie jeden z tych poziomów zostanie osiągnięty, ale trudno jest prognozować, w którym kierunku podąży rynek - powiedział Jacek Tomaszewicz z Kredyt Banku. - Rynek nie zachowuje się w racjonalny sposób i reakcje są trudne do określenia - dodał.
Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w środę posiedzeniu obniżyła stopy procentowe o 25 pkt bazowych, główna stopa NBP wyniesie nie mniej niż 4,00 proc. Jednak ta decyzja nie okazała się w żaden sposób nie wpłynęła na notowania złotego.
Wszystko wciąż zależy od USA
- W ostatnich dniach rynek złotego dosłownie naśladuje ruchy głównych indeksów z Europy Zachodniej i USA. Paradoksalnie wystąpienia szefa Fed mają dla polskiej waluty niepomiernie większe znaczenie niż decyzje polskiej Rady Polityki Pieniężnej - napisał na stronach xtb.pl Przemysław Kwiecień.
- Obrona jesiennych minimów na indeksie S&P500 będzie miała fundamentalne znaczenie dla rozwoju sytuacji na polskim foreksie w krótkim terminie. Ewentualne pogłębienie spadków na najważniejszych indeksach niemal na pewno oznaczać będzie osłabienie złotego - dodał.
W wyniku poniedziałkowych spadków indeks S&P 500 ustanowił nowe minimum - znalazł się na najniższym poziomie od 12 lat. We wtorek indeksy poszły w górę, a w środę znowu spadają.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu