Tajemnicza firma z Chin spieszy na ratunek Saabowi. Nowemu właścicielowi marki - czyli firmie Swedish Automobile (dawniej Spyker) - udało się podpisać z Chińczykami kontrakt na sprzedaż prawie 600-set samochodów.
Saab od dłuższego czasu stoi na skraju bankructwa. W zeszły czwartek firma ogłosiła, że nie ma środków na wypłaty pensji dla pracowników.
Dziś poinformowała jednak, że znajdzie pieniądze, ponieważ otrzymała potężne zamówienie od chińskiego przedsiębiorstwa. "Chińska firma złożyła zamówienie na kupno 582 pojazdów Saab. Całkowita wartość zamówienia to 13 mln euro (18 mln dol.). Zaliczka ma wpłynąć w tym tygodniu. Dzięki temu Saab będzie miał środki na wypłaty dla pracowników oraz częściowe rozliczenie się z dostawcami" - napisał Saab w oświadczeniu. Firma nie ujawniła, kim jest chiński kupujący.
Sceptyczni obserwatorzy podkreślają, że to już kolejny raz, kiedy Swedish Automobile chwali się ratunkowym kontraktem z Chin. W kilku poprzednich przypadkach pieniądze od kontrahenta jednak nie wpłynęły.
Saab nadal potrzebuje ogromnego zastrzyku gotówki. Spodziewana zaliczka od chińskiego partnera prawdopodobnie nie wystarczy, by wznowić produkcję.
Holenderski Spyker kupił Saaba od General Motors w 2010 roku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Saab