Mimo porażki w niedawnym głosowaniu sejmowym niektórzy posłowie podejmują kolejną próbę wprowadzenia obowiązku uzyskiwania specjalnych certyfikatów przez szewców czy prowadzących budkę z hot-dogami.
Listy zawodów rzemieślniczych, które będzie można wykonywać dopiero po uzyskaniu certyfikatu kwalifikacji miałaby liczyć ponad 50 pozycji.
W maju Senat raz już odrzucił podobną propozycję nowelizacji ustawy o rzemiośle, ale już pojawił się nowy. Złożyli go posłowie z nadzwyczajnej komisji ds. ustaw z programu Solidarne Państwo. Zasiadają w niej wyłącznie członkowie klubów koalicyjnych, bowiem opozycja protestując przeciwko sposobowi jej powołania nie skierowała tam swych przedstawicieli.
Przewidziana w projekcie lista obejmuje m.in. blacharzy, ślusarzy, betoniarzy, stolarzy, kucharzy małej gastronomii, a także fryzjerów. Projekt ustawy zakłada, że aby wykonywać określony zawód trzeba będzie wykazać się odpowiednimi kwalifikacjami.
Zmiany w prawie według twórców projektu ustawy są konieczne, żeby chronić konsumentów, którzy nie są w stanie zweryfikować, czy osoba wykonująca usługę ma wystarczającą wiedzę i umiejętności zawodowe.
Takie zaostrzone wymogi mają obowiązywać od 1 stycznia 2008 roku. jednak w projekcie przewidziano okres przejściowy dla osób bez kwalifikacji. W tym czasie będą musiały zdobyć odpowiedni dyplom albo podjąć decyzję o zamknięciu warsztatu. Z obowiązku potwierdzania kwalifikacji zawodowych, według projektu ustawy, byłyby zwolnione osoby w wieku powyżej 50 lat, które przez minimum pięć lat pracowały w zawodzie wymienionym na liście.
Źródło: "The Wall Street Journal Polska"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24