Jesienią tego roku mogą być gotowe założenia do projektu ustawy umożliwiającej kontrolę zagranicznych inwestycji kapitałowych w Polsce - poinformowała rzeczniczka resort skarbu Agnieszka Jabłońska-Twaróg. Dodała, że regulacje dotyczyłyby państw spoza UE. Przepisy będą chronić państwowe spółki przed wrogim przejęciem.
Projekt takiej ustawy zapowiedział w środę w Sejmie minister Skarbu Państwa Włodzimierz Karpiński.
- Przygotowujemy projekt ustawy umożliwiającej kontrolę zagranicznych inwestycji kapitałowych w Polsce. Zakłada on, że w niektórych przypadkach zakup lub sprzedaż akcji i udziałów polskich firm będzie wymagać zgody ministra Skarbu Państwa. Przykład Azotów, które obroniliśmy przed wrogim przejęciem dzięki skutecznej konsolidacji, pokazuje, że potrzebujemy efektywnych narzędzi do ochrony naszego rynku i naszych interesów - mówił Karpiński.
Jest zagrożenie?
Minister podkreślił, że Polska była i jest otwarta na zagraniczne inwestycje kapitałowe, "ale zdarza się, że intencje inwestorów nie zawsze są zbieżne z interesami polskiej gospodarki". - Będziemy chronić nasze strategiczne aktywa, ale oczywiście w zgodzie ze światowymi standardami – zaznaczył szef resortu skarbu. Rzeczniczka MSP powiedziała, że prace nad ustawą trwają, a założenia do niej mogą zostać zaprezentowane już jesienią tego roku.
Śladem Zachodu
- Analizujemy rozwiązania, jakie w tej kwestii funkcjonują w różnych państwach europejskich oraz w systemie anglosaskim. Chodzi m.in. o Niemcy, Austrię, Francję czy Włochy. To co zaproponujemy, będzie wypadkową tych rozwiązań - powiedziała rzeczniczka MSP. - Takie rozwiązania są stosowane na całym świecie - wskazała Jabłońska-Twaróg. Jako przykład podała transakcję KGHM, który kupił kanadyjską spółkę górniczą Quadra FNX. Zgodę na transakcję musiał wydać kanadyjski minister przemysłu.
Przejęcie Azotów?
Grupa Azoty znajduje się na opublikowanej niedawno liście 22 podmiotów o strategicznym znaczeniu dla gospodarki państwa. Na początku czerwca Grupa poinformowała, że Norica Holding, spółka zależna rosyjskiej grupy Acron, zwiększyła udział w akcjonariacie Grupy Azoty nadzorowanej przez Skarb Państwa o 2,8 proc. i ma ponad 20 proc. akcji chemicznej firmy. W związku z tym pojawiły się obawy o możliwość wrogiego przejęcia spółki przez Rosjan. Pakiet ponad 20 proc. akcji Grupy Azoty daje rosyjskiej firmie możliwość wprowadzenia swojego przedstawiciela do rady nadzorczej – uważa Komitet Obrony Grupy Azoty, skupiający związki zawodowe ZA Puławy.
Strategiczna spółka
25 czerwca premier Donald Tusk mówił w Sejmie, że kwestia m.in. Azotów jest ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wyjaśnił, że Azoty korzystają ze znacznych ilości gazu i są uznawane za spółkę strategiczną dla państwa. Największym akcjonariuszem Grupy Azoty jest Skarb Państwa, który ma 33 proc. udziałów w firmie. Norica Holding ma nieco ponad 20 proc., ING Otwarty Fundusz Emerytalny ma 9,96 proc. akcji, TFI PZU ma 8,76 proc. akcji, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju ma 5,75 proc., a pozostali akcjonariusze 22,53 proc.
Autor: msz/km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24