Dolar jeszcze nigdy nie był tak słaby, tymczasem ceny artykułów konsumpcyjnych w USA wzrosły w czerwcu o 1,1 procent. Nieco lepiej jest w Unii Europejskiej, ale tu ceny również rosną.
Ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w czerwcu wzrosły o 1,1 procent wobec maja - podał amerykański Departament Pracy. Jest coraz gorzej: miesiąc wcześniej inflacja w USA wyniosła 0,6, a więc prawie o połowę mniej.
Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wyniosła 0,3 procent, wobec 0,2 procent w maju.
W stosunku do ubiegłego roku podwyżka cen sięgnęła 5 procent. Jest to najwyższy skok cen od 1991 roku - komentuje Departament Pracy.
Ceny samej energii podskoczyły o 6,6 procent w przeciągu miesiąca: widać tu konsekwencje radykalnych podwyżek kosztów benzyny w ostatnim czasie.
Analitycy nie spodziewali się jednak tak gwałtownych zwyżek cen. Spodziewali się raczej, że inflacja będzie rosnąć stale, ale niezmiennie.
Europa stabilniejsza niż USA
Inflacja w strefie euro wyniosła w czerwcu, w ujęciu rok do roku, 4 proc. wobec 3,7 proc. w maju - podał w poniedziałek ostateczne wyliczenia Eurostat, biuro statystyczne Unii Europejskiej. Wstępnie szacowano, że w czerwcu inflacja wyniesie 4 procent. Inflacja bazowa wyniosła 1,8 procent wobec 1,7 proc. w maju.
Inflacja w czerwcu w UE była najwyższa na Łotwie i wyniosła 17,5 proc. wobec 17,7 proc. w maju.
W Polsce sytuacja wygląda nieco stabilniej: inflacja wyniosła 4,3 proc. wobec 4,3 proc. w maju - wynika z wyliczeń Eurostatu.
lad /el
Źródło: PAP, tvn24.pl