Do 107 dolarów podskoczyła cena baryłki ropy tuż po doniesieniach o wybuchu jednego z głównych irackich ropociągów. Zaogniająca się sytuacja w regionie Basry coraz bardziej niepokoi inwestorów na wszystkich parkietach świata.
Niestabilne ceny czarnego złota spowodowane są m.in. walkami między irackimi siłami bezpieczeństwa a Armią Mahdiego, które toczą się na południu Iraku. Po czwartkowym wybuchu cena baryłki na londyńskiej giełdzie surowcowej wzrosła o 52 centy.
- W Iraku obserwujemy niebezpieczny zwrot w bezpieczeństwie południowego systemu paliwowego. Jesteśmy tym zaniepokojeni - przyznał jeden z analityków banku inwestycyjnego Barclays Capital.
W ubiegłym tygodniu cena baryłki ropy osiągnęła historyczne maksimum i kosztowała 111,80 USD.
Jednak na wysoką cenę ropy wpływ ma nie tylko niestabilna sytuacja w Iraku, ale także rekordowo niski kurs dolara, w którym tradycyjnie ustalana jest jej cena. (ZIELONY PIENIĄDZ NURKUJE - CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: bbc.co.uk, webhosting.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24