Prezydent Lech Kaczyński zaprzeczył, że umowa w sprawie mostu energetycznego między Polską a Litwą będzie podpisana jeszcze dziś. Zapowiedział, że zostanie ona podpisana "w bardzo krótkim czasie".
Prezydent Lech Kaczyński wyjaśnił, że "bardzo krótko" oznacza termin, który się "liczy w dniach". Podkreślił, że problemem nie jest umowa a jej techniczne szczegóły.
Wcześniej Premier Litwy Gediminas Kirkilas powiedział, że jest prawdopodobne, iż porozumienie o utworzeniu wspólnego przedsiębiorstwa dla realizacji mostu energetycznego zostanie podpisane jeszcze w czwartek.
- Żądania strony polskiej co do uzyskania odpowiedniej ilości energii elektrycznej z nowej elektrowni atomowej w Ignalinie mogą być spełnione, jeśli badania jej wpływu na środowisko pozwolą na budowę siłowni o większej mocy - powiedział premier Litwy Gediminas Kirkilas. - Jeżeli wnioski badań będą pozytywne i będziemy mogli zbudować dwa reaktory siłowni o mocy ponad 3000 megawatów, to takie żądania w zasadzie mogą być spełnione - dodał Kirkilas.
Dotychczas planowano budowę nowej siłowni o mocy 800-1600 megawatów. Zdaniem ekspertów, moc elektrowni będzie zależała od typów reaktorów, które zostaną zamontowane. Na razie nie dokonano wyboru reaktorów.
Polska stawia warunki W ubiegłym tygodniu szef resortu gospodarki Polski Piotr Woźniak oświadczył, że jeżeli Polska nie otrzyma 1000-1200 megawatów z nowej elektrowni, to projekt polsko-litewskiego mostu energetycznego opóźni się.
Strona litewska utrzymuje, że właśnie to żądanie stało się przeszkodą do podpisania we środę w Wilnie porozumienia o utworzeniu wspólnego przedsiębiorstwa ds. budowy mostu energetycznego.
Dziś w ramach szczytu zorganizowano forum, podczas którego zostaną omówione m.in. kwestie dotyczące globalnych zagrożeń dla polityki energetycznej czy strategia energetyczna dla państw regionu Morza Bałtyckiego.
Źródło: PAP