- Traktuję głos minister Fedak jako głos w dyskusji ekspertów, ta dyskusja trwa, dyskutują ministrowie tego rządu, koalicja, eksperci. Brak jak na razie w tej dyskusji głosu opozycji - oświadczył rzecznik rządu Paweł Graś. Dodał, że postulatu minister pracy i polityki społecznej, by "ograniczyć funkcjonowanie towarzystw emerytalnych", nie ma w obecnym rządowym projekcie reformy OFE.
Paweł Graś powiedział też, że "projektem, który jest obowiązujący i tym nad którym rząd pracuje, jest projekt, który teraz jest poddany różnego rodzaju konsultacjom w różnych gremiach i nad tym projektem będzie pracowała Rada Ministrów".
Nad projektem Fedak rząd nie pracuje
Graś powiedział, że rząd w tej chwili nad postulatem Fedak nie pracuje. - Rząd pracuje nad projektem przygotowanym w consensusie przez ministra Michała Boniego, również w consensusie z panią minister Jolantą Fedak i ministrem Jackiem Rostowskim - zaznaczył rzecznik rządu.
"Nie znam tej propozycji"
O tym, że postulatu minister Fedak nie ma w obecnym rządowym projekcie reformy OFE, mówił też wcześniej minister finansów - Jacek Rostowski.
- Jeśli dobrze rozumiem, to pani minister Fedak mówiła o tym, że ta część składki, która dalej będzie szła na drugi filar, będzie mogła być inwestowana w innych instytucjach finansowych. Ja muszę powiedzieć, że nie znam tej propozycji bardziej szczegółowo, więc nie będę zajmował stanowiska. Mimo to powiem jasno, że takiej propozycji w obecnym projekcie nie ma, a ja pełnymi siłami i z pełnym entuzjazmem popieram ten obecny projekt - powiedział Rostowski dziennikarzom w Brukseli.
Zaznaczył także, że częścią projektu nie jest zawieszenie składek emerytalnych na drugi filar. - To byłoby zbyt drastyczne rozwiązanie, nie ma takiej potrzeby - powiedział.
Czego chce rząd, a czego pani minister?
Zgodnie z rządowym projektem zmian w systemie emerytalnym zamiast 7,3 proc. składki do OFE ma trafiać 2,3 proc., a 5 proc. będzie księgowane na specjalnych kontach osobistych w ZUS. Rząd chce w ten sposób ograniczyć przyrost długu publicznego i deficytu.
Minister pracy zapowiedziała w poniedziałek, że będzie zgłaszać postulat, "by ograniczyć funkcjonowanie towarzystw emerytalnych".
- Jeśli Polacy chcą oszczędzać, to niech oszczędzają tę część sami, tam gdzie chcą, niekoniecznie w koncesjonowanym towarzystwie. Dość już tych koncesji, koncesjonowanego rynku - powiedziała Fedak podczas poniedziałkowej konferencji organizowanej przez OPZZ, a poświęconej zmianom w systemie emerytalnym.
Szefowa resortu pracy zaznaczyła przy tym, że swojego pomysłu nie konsultowała z innymi ministrami. - Tylko indywidualna decyzja obywatela w gospodarce wolnorynkowej wymusi efektywność na funduszach. Co do tego, że są inne metody, niestety już złudzeń nie mam. Prosiłam towarzystwa (OFE - red.) o obniżenie opłat, nie odniosło to rezultatu. Uważam, więc, że przynajmniej w sferze tego kapitałowego inwestowania trzeba koniecznie zastosować mechanizmy wolnego rynku - uzasadniała minister.
Źródło: PAP