Rosjanie masowo wycofują oszczędności z banków. Tylko w Sbierbanku klienci wypłacili we wrześniu z kont prawie 34 miliardy rubli.
Jak poinformował Sbierbank, wartość depozytów tylko we wrześniu zmalała o 33,9 miliardów rubli (ok 849 mln dol.) do 8,1 biliona rubli.
Sbierbank jest największym bankiem w Rosji i Europie Wschodniej. Działa też na Ukrainie. Wraz z Bankiem Moskwy, Gazprombankiem, Rosyjskim Bankiem Rolnym, WEB (VEB) i WTB (VTB) znajduje się na amerykańskiej i unijnej liście z sankcjami.
Będzie gorzej
Powodem masowego wycofywania oszczędności jest rosnąca inflacja, która zbliża się do poziomu ośmiu procent i zjada zyski z oprocentowania na kontach i lokatach. Główna stopa procentowa wynosi obecnie osiem procent, podczas gdy w lutym jeszcze 5,5 proc.
Nie bez znaczenia jest coraz mniejsza wiara w rosyjską walutę - rubel jest obecnie rekordowo tani do dolara. W ciągu zaledwie miesiąca jego wartość spadło o 7,5 proc.
Zdaniem rosyjskich ekspertów, na razie nie dostrzeżono oznak paniki, ale w dłuższej perspektywie przed bankami i kantorami mogą zacząć ustawiać się kolejki. Ich zdaniem rubel nadal będzie tracił na wartości. - Mógłby poradzić Rosjanom, aby jak najszybciej pobiegli do kantorów i wymienili ruble na dolary lub euro, ale to może pogorszyć tylko sytuację - powiedział w wywiadzie dla telewizji „Deszcz” szef portalu „Slon.ru”, Andriej Garianow.
Bank centralny Rosji robi co może, aby obronić walutę przed spadkami. W październiku wydał na ten cel dwa miliardy dolarów. Z kolei niedawno ogłosił, że do końca tego roku zamierza wydać nawet 30 mld dol.
Autor: rf / Źródło: Polskie Radio, Bloomberg, PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com