PO znów forsuje podatek liniowy - czytamy w "Rzeczpospolitej". Argumentuje to tym, że przy nowych - korzystniejszych - progach i nowej wolnej kwocie od podatku od przyszłego roku i tak 99 proc. podatników będzie podlegać pod dolny próg - 18 proc.
Decyzja o jednolitej dla wszystkich stawce ma zapaść przełomie lipca i sierpnia tak, aby mogła obowiązywać od 2009 roku.
– Wejście w życie dwóch stawek podatkowych na poziomie 18 i 32 proc. przy wysokim progu podatkowym sięgającym 85 tys. zł od stycznia przyszłego roku oznacza, że i tak 99 proc. podatników płaciłoby podatek liniowy. W tej sytuacji lepiej wprowadzić od razu jedną stawkę podatkową – mówi "Rz" przewodniczący Klubu PO Zbigniew Chlebowski.
Polityk zapewnia, że zwolennikiem tego rozwiązania jest premier Donald Tusk, który jest gotowy na stoczenie batalii z prezydentem w przypadku ewentualnego weta z jego strony.
Coś za coś
– Nie chce na razie mówić o stawce, ale z pewnością byłaby ona niższa niż 18 proc., z dużą kwotą wolną od podatku – zaznaczył Chlebowski.
Wejście w życie dwóch stawek podatkowych na poziomie 18 i 32 proc. przy wysokim progu podatkowym sięgającym 85 tys. zł od stycznia przyszłego roku oznacza, że i tak 99 proc. podatników płaciłoby podatek liniowy. chlebowski o liniowcu
Szczegółów nie chce na razie ujawnić także resort finansów. – To decyzja polityczna. Gdy już zapadnie, wtedy rozpoczniemy prace – wyjaśnił wiceminister finansów Stanisław Gomułka. Jego zdaniem jest kilka możliwych rozwiązań, które można by wprowadzić, wszystkie jednak wymagają omówienia na szczeblu politycznym.
– Rozważać można np. wysoką kwotę wolną od podatku w zamian za likwidację obowiązującej w tej chwili ulgi prorodzinnej – stwierdził wiceminister.
Za wprowadzeniem wysokiej kwoty wolnej, która zwolni z konieczności płacenia podatku najbiedniejszych Polaków, opowiada się PSL. – Musimy tylko wyliczyć, jaki skutek miałoby jej wprowadzenie dla budżetu, bo sam podatek liniowy rewolucji nie przyniesie –mówi Jan Łopata, wiceprzewodniczący Komisji Finansów z PSL.
Opozycja i prezydent mówią: nie
Zgoda koalicjantów może jednak nie wystarczyć, tym bardziej że prawie na pewno ustawę zawetuje prezydent Lech Kaczyński. Wówczas PO i PSL musiałyby pozyskać głosy LiD, aby weto odrzucić.
– Poprzemy weto prezydenta – zapewnia jednak Anita Błochowiak z LiD. – No, chyba że rząd zaproponuje podatek płaski z dużą kwotą wolną, ulgą prorodzinną i innymi ulgami, wtedy się zastanowimy.
Reformy pod nadzorem
Kilka tygodni temu wysłał do Brukseli zaktualizowany program konwergencji, a w nim nie ma ani słowa o podatku liniowym.
Chlebowski jednak nie widzi przeszkód. – Jeśli założymy w budżecie kotwicę na wzrost wydatków na poziomie 1 – 2 proc. i przygotujemy czteroletnią perspektywę planu wydatków państwa, to będziemy mieli jasność, jakie reformy można przeprowadzić – zapewnił poseł.
Zdradził też, że Ministerstwo Finansów wspólnie z MFW przygotowuje projekcję budżetu zadaniowego na najbliższe cztery lata. Jednocześnie pracuje też nad scenariuszem na wypadek załamania gospodarki czy gwałtownego skoku inflacji do 6 – 7 proc.
– Myślimy np. nad obniżeniem akcyzy na energię czy innymi rozwiązaniami, które przeciwdziałałyby takiemu scenariuszowi – stwierdza Chlebowski.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24