Węgry zapewniły sobie porozumienie w sprawie zwiększonego importu gazu od rosyjskiego Gazpromu - poinformował w piątek premier Viktor Orban. Dzień wcześniej węgierski operator gazociągu FGSZ wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę.
Orban powiedział radiu publicznemu, że prowadził rozmowy z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem i że rosyjski koncern zgodził się dostarczać zwiększone ilości gazu, żeby Węgry mogły poprawić stan zapasów tego paliwa w nadchodzących tygodniach.
Węgry nie wysyłają już gazu na Ukrainę
Operator FGSZ bezterminowo wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę, ponieważ gazociąg jest potrzebny do obsługi zwiększonego importu. Wywołało to protest ukraińskiego Naftohazu, który wezwał "węgierskich partnerów do poszanowania zobowiązań kontraktowych i przepisów UE". Analityk Standard Bank, Timothy Ash, zasugerował, że porozumienie Węgier z Gazpromem może być elementem rosyjskiej strategii wobec Ukrainy - odnotowuje Reuters. Węgry są mocno uzależnione od rosyjskiego gazu. Zużywają rocznie ok. 9 miliardów metrów sześciennych tego surowca, a krajowe wydobycie wynosi ok. 1,5 mld metrów sześciennych. Pojemność węgierskich magazynów gazu to ok. 6 mld metrów sześciennych. Obecnie magazyny są zapełnione w nieco ponad 61 proc., co - według Gas Infrastructure Europe - jest najniższym wskaźnikiem w UE.
Autor: km / Źródło: PAP