Pierwsze starcie na forum Senatu w sprawie zmian w OFE. Senator Włodzimierz Cimoszewicz zgłosił wniosek, by debatę o ustawie przesunąć na koniec posiedzenia, bo dotąd nie wpłynęła opinia biura legislacyjnego. Wniosek w głosowaniu został odrzucony. Głosowanie nad całą ustawą ma się odbyć jeszcze dziś po południu. Tymczasem u prezydenta rozpoczęły się konsultacje społeczne ws. tej ustawy.
Swój wniosek senator Cimoszewicz zgłosił wkrótce po rozpoczęciu posiedzenia Izby. Jak uzasadniał, senatorowie wciąż nie otrzymali opinii biura legislacyjnego Senatu, a ustawa budzi wątpliwości, czy jest zgodna z Konstytucją.
Marszałek Bogdan Borusewicz poddał wniosek pod głosowanie, ale Senat stosunkiem głosów 29 za do 50 przeciw propozycje Cimoszewicza odrzucili.
Według porządku prac Senatu głosowanie w sprawie ustawy o OFE ma odbyć się jeszcze dziś po południu. Przewodniczący senackiej komisji budżetu i finansów publicznych Kazimierz Klejna jest przekonany, że termin ten nie jest zagrożony. - Na razie nie pojawiły się żadne poprawki, także na posiedzeniu komisji finansów publicznych. Był jeden wniosek o odrzucenie ustawy w całości, ale żadne poprawki się nie pojawiły. A więc to oznacza, że senatorowie opozycji nie widzą takiego poważnego problemu w tej ustawie, żeby wnioskować o jej odrzucenie. Bo przecież to właśnie Komisja jest miejscem gdzie najbardziej merytorycznie dyskutuje się nad poszczególnymi projektami - mówił sen. Klejna przed kamerą TVN CNBC.
Prezydent prowadzi konsultacje
Tymczasem u prezydenta Bronisława Komorowskiego rozpoczęły się konsultacje społeczne w sprawie zmian w OFE. Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan zapowiadała, że zwróci się do prezydenta o zawetowanie ustawy albo jej skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Zawetowania ustawy chce również Business Centre Club. Pracodawcy RP zamierzają przekonywać prezydenta, by skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, podobny apel mają też związkowcy z Solidarności.
To od podpisu głowy państwa zależy, czy ustawa wejdzie w życie 1 maja, jak chce rząd. Jeśli Senat ustawę dziś przyjmie, a prezydent ją natychmiast podpisze, to zostanie ona wysłana do druku w Dzienniku Ustaw. Następnego dnia mogłaby już być opublikowana i dzięki temu po miesiącu mogłaby się stać obowiązującym prawem.
Formalnie prezydent na podpisanie ustawy ma 21 dni. Prezydenccy ministrowie zapowiadali jednak, że Bronisław Komorowski ustawę podpisze "bez zbędnej zwłoki".
Źródło: Polskie Radio, TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24