Na Otwarte Fundusze Enerytalne posypały się ostatnio gromy. Głównie za sprawą zapowiedzi wypłacania emerytur nie dożywotnio, ale przez 10, 15 lat. Okazuje się jednak, że nawet najgorszy OFE wypracował w ostatnich latach więcej niż ZUS i to mimo niedawnej zapaści na rynkach finansowych, szczególnie lat 2008 oraz 2011, w których fundusze traciły zamiast zarabiać - informuje Money.pl.
Money.pl przygotował ranking OFE, tworząc model, w którym przyjął, że do każdego z OFE oraz do ZUS-u co miesiąc, przez ostatnie 13 lat, Polacy wpłacali po 100 złotych. Według takiego badania, najlepiej wypadły OFE Amplico, ING i Generali. Jednak nawet najsłabszy Pocztylion zarobił nieco więcej od ZUS-u.
Kto zwróci najwięcej
Portal zastrzega, że najczęściej spotykanym zestawieniem jest ranking stworzony na podstawie stopy zwrotu. Takie dane można znaleźć również na stronie KNF-u. W 2012 roku OFE zarobiły średnio ponad 16 procent.
Co ważne, od 2000 roku, czyli praktycznie od swojego powstania do końca 2012 wartość jednostki najlepszego z OFE wzrosła o ponad 218 procent, najsłabszego - o ponad 175 procent. W tym czasie nasze składki odprowadzane do ZUS zostały zwaloryzowane łącznie o około 130 procent.
W tym czasie najwięcej zyskał na wartości ING OFE. Z funduszu tego na koniec marca 2013 roku korzystało ponad 3 mln osób. Najlepszymi wynikami za 2012 rok może pochwalić się Allianz.
Jak informuje Money.pl, od 2000 roku roczne stopy zwrotu z OFE w ośmiu na 12 przypadków przekroczyły wartość waloryzacji składki. "Mimo to, na rachunku w ZUS mamy zgromadzone więcej środków. Wynika to z tego, że do ZUS trafia więcej środków" - informuje portal.
Autor: mn/tr / Źródło: Money.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | TVN24