Niemieccy maszyniści walczą o wyższe płace i lepsze warunki pracy. W tym tygodniu zamierzają unieruchomić na 30 godzin komunikację podmiejską oraz szybką kolej miejską (S-Bahn).
Jak zapowiedział Związek Zawodowy Maszynistów (GDL), strajk rozpoczyna się o godzinie 2.00 nad ranem w czwartek i potrwa do godziny 8.00 w piątek. Będzie to już czwarta akcja protestacyjna maszynistów w ciągu trzech tygodni.
Sąd pracy zakazał GDL przeprowadzania strajku w tych działach komunikacji, a władze Niemieckiej Kolei (DB) zarzuciły związkowcom nieobliczalność.
GDL chce zmusić pracodawcę do podpisania z maszynistami zrzeszonymi w związku odrębnej umowy zbiorowej. Związkowcy domagają się również znacznych podwyżek pensji, średnio o 31 proc. Ich zdaniem płaca początkowa powinna wzrosnąć z 2000 euro do 2500 euro. Niemiecka Kolei nie godzi się na te postulaty i proponuje podwyżkę wynagrodzeń o 10 procent.
- Niemiecka Kolej nie zaproponowała swoim maszynistom lepszej propozycji zarobkowej, w związku z tym GDL wezwała swoich członków do strajku - poinformował Związek Zawodowy Maszynistów
- Nasi członkowie popierają żądania zarobkowe Związku, a ogólna opinia społeczeństwa jest pozytywna dla naszego strajku - powiedział podczas konferencji prasowej Claus Weselsky zastępca przewodniczącego GDL. Podczas gdy niektóre badania opinii publicznej wskazują na rosnące poparcie dla strajku, inne pokazują jego słabnięcie.
Ekonomiści twierdzą, że jeśli GDL wywalczy odrębną umowę zbiorową, może to podzielić niemieckie związki zawodowe i podnieść koszty pracy poprzez zachęcanie innych działów do walki o oddzielne umowy zarobkowe.
Na czas strajku opracowywany jest awaryjny rozkład jazdy, aby chociaż częściowo zminimalizować jego skutki. Pociągi dalekobieżne oraz towarowe mają kursować bez zakłóceń.
9-godzinny strajk maszynistów w ostatni czwartek spowodował znaczne zakłócenia w ruchu pociągów, zwłaszcza we wschodnich landach. W skali całych Niemiec pracę przerwało wówczas 1400 maszynistów.
Konflikt na niemieckiej kolei trwa od marca. W lipcu doszło do pierwszej fali strajków ostrzegawczych. Sierpniowa misja mediacyjna dwóch znanych polityków CDU - Kurta Biedenkopfa i Heinera Geisslera - skończyła się niepowodzeniem.
Źródło: PAP, TVN24, Reuters, Tygodnik Powszechny, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl