Wprawdzie rząd zwiększył w tym roku deficyt budżetowy, a co za tym idzie zadłużenie kraju, ale w tym roku nie ma ryzyka, że dług publiczny przekroczy 55 proc. PKB - powiedział w piątek wiceminister finansów Ludwik Kotecki.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o finansach publicznych, jeżeli dług publiczny przekroczy 55 proc. PKB, ale będzie niższy od 60 proc. PKB, rząd musi przedstawić Sejmowi program działań zmierzających do obniżenia tej relacji. Ponadto projekt kolejnej ustawy budżetowej musi przyjąć wynikające z ustawy górne ograniczenie deficytu.
W 2008 r. dług publiczny wyniósł 598 mld 402 mln zł, a jego relacja do PKB - 47,1 proc. W kwietniu tego roku resort finansów prognozował relację tegorocznego długu do PKB na poziomie 51 proc. W związku z nowelizacją budżetu, która zakłada wzrost deficytu budżetowego o 9 mld zł do 27,2 mld zł, ministerstwo podwyższyło tę relację do 51,5 proc. PKB.
Wzrost PKB najniższy w II i III kwartale
Kotecki powiedział, że resort nie zmienia na razie szacunków dotyczących wzrostu PKB w drugim kwartale (0,1-0,3 proc.). Według niego, w drugim i trzecim kwartale wzrost PKB będzie najniższy w tym roku.
- Czwarty kwartał powinien być nawet lepszy niż pierwszy - zaznaczył. - Nie ma problemu z recesją w Polsce i być może nawet nie będzie go w ogóle - dodał.
W uzasadnieniu do nowelizacji ustawy budżetowej na 2010 r. resort finansów przewiduje, że tegoroczny wzrost PKB wyniesie 0,2 proc. Przewidywania ministerstwa dotyczące przyszłego roku mówią o 0,5 proc. dynamice polskiej gospodarki.
Złoty nie musi jeszcze rosnąć w siłę
Odnosząc się do ostatniego umocnienia złotego, wiceminister powiedział, że jest za wcześnie, by mówić już o trendzie. - Nie przesądzałbym jeszcze, czy jest obecnie rzeczywiście silny trend aprecjacyjny - powiedział.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu