Po raz pierwszy w Polsce właściciel firmy idzie do więzienia za to, że nie płacił swoim pracownikom. Jerzy G. za kratkami spędzi 1,5 roku - pisze "Rzeczpospolita".
Przedsiębiorca winny był jednej ze swoich pracownic 5,6 tys. zł. Kilkudziesięciu innym zatrudnionym zalegał z wypłatą kilku lub kilkunastu tysięcy złotych.
Do 2 lat
"Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" - mówi par. 1 art. 218 kodeksu karnego. Sąd Rejonowy w Zgorzelcu wysłał z tego tytułu biznesmena na 1,5 roku za kratki.
Recydywista
Jerzy G. w ubiegłych latach otrzymywał już wyroki grzywny i więzienia w zawieszeniu - czytamy w "Rzeczpospolitej". Tym razem jednak sędzia nie miał litości i zdecydował się na wyrok pozbawienia wolności bez zawieszenia. Jerzy G. poszedł siedzieć kilka dni temu.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu