Minister Sławomir Nitras chce, aby Polski Związek Badmintona oraz związana z nim Fundacja Narodowy Badminton zwróciły ponad 1,4 miliona złotych z publicznych środków. We wpisie na X Nitras napisał, że "środki z budżetu ministerstwa sportu służą upowszechnianiu i wspieranie sportu. Nie mogą być wykorzystywane w kampanii wyborczej polityków PiS".
Minister Sławomir Nitras zakwestionował elementy umów dotacyjnych z 2023 roku z Polskim Związkiem Badmintona oraz Fundacją Narodowy Badminton na łączną kwotę 1,4 miliona złotych. "Rozliczenie dotacji udzielonej ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej zostało przyjęte częściowo. Kwoty wykorzystane przez beneficjentów niezgodnie z przeznaczeniem lub niewykorzystane muszą zostać zwrócone" - informuje resort.
We wpisie zamieszczonym na X (dawniej Twitter) przez resort sportu i turystyki stwierdzono, że zakwestionowana kwota 1,4 mln zł ma zostać zwrócona przez wyżej wymienione instytucje.
Oskarżenie o finansowanie kampanii
Nitras napisał na portalu X (dawniej Twitter), że "środki z budżetu ministerstwa sportu służą upowszechnianiu i wspieranie sportu. Nie mogą być wykorzystywane w kampanii wyborczej polityków PiS. Dlatego pieniądze muszą być zwrócone do budżetu państwa".
Pikniki z Badmintonem
Pod koniec lata 2023 roku, od września do października, w Polsce organizowano Pikniki Rodzinne z Badmintonem.
Przy okazji różnego rodzaju innych wydarzeń, jak dożynki, święto ziemniaka czy wystawy ogrodnicze, rozstawiano siatkę do gry w badmintona, a także banery patronów. W tym z ówczesnym ministrem sportu i turystyki Kamilem Bortniczukiem.
Zdarzało się, że Piknik zorganizowano przy okazji Pikniku Rodzinnego 800 plus, który miał promować podniesienie wysokości świadczenia z 500 do 800 zł.
Czytaj także: Prawie sześć milionów złotych. Posłowie KO: tyle na pikniki PiS wydano z kieszeni Polaków
Ostatni wpis na profilu "Pikniki z Badmintonem 2023" pojawił się 15 października 2023 roku.
Popularyzacja badmintona
O sprawie pisała Wirtualna Polska. Portal twierdzi, powołując się na informatora, że stworzono mechanizm, w którym najpierw publiczne pieniądze zostały przeznaczone na rozwój badmintona, a następnie część tych pieniędzy została spożytkowana na potrzeby wydarzeń o charakterze politycznym.
WP informuje, że zapytała o sytuację Polski Związek Badmintona. Jej prezes Marek Krajewski stwierdził, że ani związek, ani Fundacja Narodowy Badminton nie brały udziału we współfinansowaniu pikników 800 plus. Tylko organizowały własne, wspomniane "pikniki rodzinne z badmintonem".
"Celem Rodzinnych pikników z badmintonem była popularyzacja aktywnego trybu życia w rodzinie, popularyzacja i upowszechnianie badmintona, zainicjowanie zajęć z badmintona w nowych lokalizacjach" - powiedział WP prezes związku. Dodał - jak informuje WP - że koszt organizacji jednego pikniku to pięć tysięcy złotych. W tym mieściły się "wynagrodzenia dla czterech osób, transport, zakup sprzętu sportowego, materiałów reklamowych, reklam". Według Krajewskiego w każdym z takich wydarzeń miało uczestniczyć od 500 do 700 osób.
Źródło: Ministerstwo Sportu i Turystyki, Wirtualna Polska