Administracja Baracka Obamy ma ogłosić na początku lipca ponownie otwarcie ambasady USA w Hawanie. Trwają rozmowy, który powinni też doprowadzić do oficjalnego przywrócenia stosunków dyplomatycznych między krajami - informuje Reuters.
Obie strony mają nadzieje na zakończenie rozmów w perspektywie tygodni.
Napięty grafik
Możliwe, że ambasadę w Hawanie otworzy sekretarz stanu USA John Kerry, jednak jego kalendarz jest tak napięty, że informacja o przybyciu na Kubę pojawi się zapewne dopiero w ostatnich dniach przed otwarciem placówki.
Dodatkowo, kalendarz Kerry'ego skomplikował groźny wypadek rowerowy we Francji. Sekretarz stanu upadł w czasie jednej z przejażdżek pod koniec maja we Francji, złamał nogę i dopiero w piątek opuścił szpital.
Rzecznik departamentu stanu USA Jeff Rathke poinformował, że na razie Kerry będzie odpoczywał w swym bostońskim domu.
Ostatni etap
Jak informują źródła Reutersa, administracja Baracka Obamy ma nadzieję na formalne powiadomienie Kongresu o zamiarze ponownego otwarcia ambasady w Hawanie w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Przywrócenie dwustronnych relacji między USA a Kubą będzie ostatnim etapem w procesie normalizacji stosunków między krajami. Głównym spornym punktem pozostaje nieprzestrzeganie praw człowieka w karaibskim kraju.
17 grudnia 2014 roku, Barack Obama oraz Raul Castro wygłosili oświadczenia w Waszyngtonie i Hawanie, stwierdzając, że czas powrócić do normalizacji stosunków zerwanych w latach 60., po rewolucji kubańskiej.
Obaj przywódcy spotkali się w połowie kwietnia w Panamie na szczycie Ameryk, a pod koniec maja Kuba została oficjalnie usunięta z amerykańskiej listy krajów sponsorujących terroryzm.
W ostatnich miesiącach powstała też i najwyraźniej dobrze funkcjonuje grupa robocza, na spotkaniach której rozmowy o normalizacji stosunków prowadzą negocjatorzy Hawany i Waszyngtonu.
Autor: mb, adso / Źródło: Reuters