Słynny polski bokser Dariusz "Tiger" Michalczewski ma pretensje do firmy FoodCare, że wprowadza napój konkurencyjny dla tigera. Mamy do tego prawo — odpowiada firma. N-gine to nowy napój energetyczny, który na swoim stroju promował będzie Robert Kubica - pisze "Puls Biznesu".
Wizerunek jedynego polskiego kierowcy Formuły 1 znajdzie się na puszce z energizerem. Nie wszystkim się podoba to, że FoodCare wprowadza nową markę. Decyzja zaskoczyła Dariusza Michalczewskiego, z którym FoodCare stworzył napój tiger.
— Wcześniej za moją wiedzą delikatne ruchy w stronę Formuły 1 były czynione, gdyż ta dyscyplina nosi te same cechy, które posiadam ja i jest spójna z filozofią napoju tiger. Jednak nic mi nie było wiadomo o wprowadzeniu zupełnie nowej marki napoju energetycznego n-Gine. Dla mnie to chwyt poniżej pasa. W ten sposób partnerzy biznesowi się nie zachowują. To zachowanie przekracza wszelkie zasady etyczne w biznesie — mówi Dariusz Michalczewski.
FoodCare: n-gine nie zje Tigera
— Jak każda firma, mamy prawo samodzielnie podejmować strategiczne decyzje. Chcieliśmy stworzyć ogólnoeuropejską markę, skierowaną do młodych ludzi. Uznaliśmy, że korzystniej będzie stworzyć nową markę niż wykorzystywać tigera. Tworzymy n-gine nie po to, by zabić markę tiger, ale żeby się rozwijać. Jest ryzyko, że n-gine odbierze jakąś część rynku tigerowi, ale liczymy, że w zdecydowanej większości będzie odbierał rynek innym firmom, tym bardziej że ma podbijać zagraniczne rynki — mówi Wiesław Włodarski, prezes FoodCare.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24