Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że PKB Rosji wzrośnie w tym roku o 3,2 procent. To znacznie więcej niż w przypadku Francji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. W najnowszym raporcie jest jednak pewien haczyk.
Według prognoz MFW rosyjska gospodarka będzie rosła szybciej od pozostałych gospodarek krajów rozwiniętych, w tym USA. Jak dodaje Fundusz, eksport ropy naftowej u naszych wschodnich sąsiadów utrzymuje się na stałym poziomie, a wydatki rządowe "pozostają wysokie", przyczyniając się do dalszego wzrostu PKB.
Zdaniem analityków pomimo sankcji nałożonych na Kreml wzrost PKB Rosji w 2025 roku będzie wyższy, niż wcześniej przewidywano i wyniesie 1,8 procent. Petya Koeva Brooks z MFW dodaje, że wpływ na to mają liczne inwestycje przedsiębiorstw prywatnych i państwowych, a także "solidna konsumpcja prywatna".
Rosja nadal jest jednym z największych eksporterów ropy naftowej na świecie.
Krytyka danych MFW
Jak przypomina portal BBC, w ubiegłym roku badacze z Yale skrytykowali raporty dotyczące rosyjskiej gospodarki, publikowane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Okazuje się bowiem, że dane wykorzystywane w prognozach pochodzą z oficjalnych komunikatów Kremla.
Zatrudnieni w funduszu eksperci przyznają, że nie mają wglądu w faktyczny stan tamtejszej gospodarki - zaznacza BBC. Oznacza to, że statystyki przekazywane przez rosyjskich urzędników najpewniej są mocno "podkolorowane". W rzeczywistości Rosja zmaga się ze spadkiem inwestycji w technologie oraz izolacją od rynków światowych.
- Putin przegrywa wojnę militarną, wojnę dyplomatyczną i wojnę gospodarczą. Nie może wygrać wojny dezinformacyjnej prowadzonej przez zachodnie media i decydentów, którzy naiwnie dają się nabierać na jego fałszywe dane ekonomiczne - podsumowali badacze z Yale.
Dobry stan gospodarki światowej
Według danych MFW światowa gospodarka okazała się niezwykle odporna. - Pomimo wielu ponurych prognoz świat uniknął recesji, system bankowy był w dużej mierze odporny, a główne gospodarki rynków wschodzących nie doznały nagłego zatrzymania - ocenia fundusz.
MFW twierdzi, że prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w kolejnym roku w większości rozwiniętych gospodarek najczęściej mieszczą się w granicach 1,5 procent. Nadal jednak istnieje kilka czynników, które mogą wpłynąć na spowolnienie gospodarki i wzrost inflacji.
Zdaniem ekonomistów dalsza eskalacja konfliktu między Izraelem a Hamasem może przyczynić się do wzrostu cen żywności i energii na całym świecie. Jak dodają, na stan gospodarki światowej mogą mieć także wpływ ataki na statki w rejonie Morza Czerwonego, a także wojna trwająca w Ukrainie.
Źródło: BBC