Jeszcze kilka dni temu prezes Vistuli&Wólczanki mógł cieszyć się z udanego przejęcia giełdowej spółki W.Kruk. Teraz jednak Wojciech Kruk zapowiada powrót do gry i... zdobycie wpływów w odzieżowo-biżuteryjnej grupie. Pomóc w tym ma mu Jerzy Mazgaj - informuje "Puls Biznesu".
Rafał Bauer, szef Vistuli & Wólczanki (V&W) w 2006 r. doprowadził do połączenia Wólczanki z Vistulą. Niecały miesiąc temu zrealizował śmiały plan przejęcia W. Kruka przez V&W.
Założyciel przejętej spółki Wojciech Kruk niedługo chodził załamany po stracie ukochanego dziecka. Postanowił działać – we wtorek przyznał, że wraz z rodziną przejął juz ponad 5 proc. akcji V&W - pisze "Puls Biznesu".
- Takie delikatne wejście do V&W pozwoli mi obserwować co się dzieje w Kruku. Może mi się uda dostać do rady nadzorczej i wtedy przekonywać znaczących akcjonariuszy jak powinna wyglądać polityka wobec W.Kruk. Jako rodzina ze 170-letnim doświadczeniem jesteśmy w stanie dużo dać tej spółce - tłumaczy Wojciech Kruk w rozmowie z TVN CNBC Biznes.
Dzięki sprzedaży akcji W. Kruka w wezwaniu zainkasował ponad 90 mln zł. - Jestem gotowy całą kwotę zainwestować w pakiet V&W. Pod warunkiem, że uda mi się odzyskać kontrolę nad spółką w porozumieniu z innymi przedsiębiorcami – mówi Wojciech Kruk.
Za 90 milionów może kupić 12,5 proc. akcji V&W. By kontrolować spółkę musi zatem zawiązać koalicję. Według informacji "Pulsu Biznesu" szanse są spore. Kruk chce spotkać się z Jerzym Mazgajem, prezesem Almy, którego spółka właśnie przejęła 5,88 proc. akcji V&W.
Mazgaj chętny, Kruk zadowolony A Mazgaj nie ukrywa, że do współpracy jest chętny. - Spółka W.Kruk z Wojciechem Krukiem jest więcej warta niż bez niego. Bardzo mnie cieszy, że pan Kruk nie poddał się i chce walczyć o markę, którą budowała jego rodzina. To oznacza, że dokonałem dobrego wyboru inwestując w V&W - mówi.
- Ja się cieszę z zaangażowania pana Mazgaja. Słabość V&W polega na tym, że tam nie ma właścicieli. Tam są są tylko fundusze, które myślą tylko o zyskach i nie zostają z firmami na złe i dobre - podkreśla z kolei Wojciech Kruk.
Sam prezes V&W Rafał Bauer nie ma wątpliwości, że Mazgaj będzie dalej kupował akcje spółki. - Pan Jerzy Mazgaj jest osobą która ma bardzo duże doświadczenie i w retailu, i w biznesie w ogóle. Uważam że podjął bardzo świadomą decyzję dokonując takiego zakupu i na pewno kieruje się jakimś większym projektem niż posiadanie tylko sześciu procent - podkreślił na antenie TVN CNBC Biznes.
Bauer dodał też, że nie widzi przeszkód, by Wojciech Kruk wszedł do rady nadzorczej V&W. - Uważałem i uważam, ze udział pana Wojciecha Kruka w spółce W. Kruk jest istotny i nigdy nie twierdziliśmy że jest inaczej - podsumował.
Źródło: TVN CNBC Biznes, "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES