Kolejowi związkowcy zapowiedzieli na 9. grudnia kolejne protesty w obronie dotychczasowego systemu emerytalnego kolejarzy. W środę blokowali tory na Dworcu Głównym w Krakowie. Protestowali też w Białogardzie (Zachodniopomorskie).
- Dziewiątego grudnia mamy zaplanowany trzeci etap naszej akcji protestacyjnej. Z naszych sondaży wynika, że prawdopodobnie wszystkie centrale związkowe, które działają na kolei, czynnie przystąpią do tego trzeciego etapu naszej akcji - powiedział przewodniczący Rady Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność" Henryk Grymel. Grymel dodał, że jeśli rząd spełni ich postulaty, protest zostanie odwołany.
"Panie premierze, wypowiadamy wojnę"
„Mamy dość rządów Tuska”, „Panie premierze wypowiadamy panu wojnę”, „Dzisiaj na torach, jutro w Warszawie” - takie m.in. okrzyki wznosili wczesniej związkowcy blokujący tory. Akcja protestacyjna była wspólnym przedsięwzięciem Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP i Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność”.
"Rząd nie robi nic"
- Po pierwszej turze akcji protestacyjnej, która odbyła się na początku listopada w Katowicach i w Bydgoszczy, mieliśmy nadzieję, że wtedy rząd podejmie jakieś rozmowy z nami. Jednak rząd nie zrobił nic w tym zakresie. Po dzisiejszych akcjach, które odbyły się na węźle w Krakowie i w Białogardzie również, jak do tej pory rząd nic nie przedstawił - powiedział na konferencji rzecznik prasowy Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność" Stanisław Kokot.
Ludzie na torach
Na blokadę w Krakowie przyjechali związkowcy z Małopolski, Podkarpacia i Śląska. Wyszli na tory z kolejarskimi gwizdkami, syrenami, petardami i transparentami: „Dość eksperymentów na kolejarzach”. Wołali: „Domagamy się uczciwie wypracowanych wcześniejszych emerytur i publicznej debaty o zawodzie kolejarza”.
- Powodem przyjęcia takiej formy protestu jest uchwalenie przez Sejm ustawy o emeryturach pomostowych, która pozbawia prawa do wcześniejszych emerytur pracowników zatrudnionych w warunkach szczególnych i o szczególnym charakterze oraz zerwanie przez rząd RP dialogu społecznego – napisali związkowcy w informacji prasowej, podpisanej przez prezesa Związku Zawodowego Kolejarzy Małopolski, Krzysztofa Knapika.
Ustawa o emeryturach pomostowych odbiera prawo do wcześniejszego przejścia na emeryturę ok. 700 tys. osób. Traci je m.in. część nauczycieli, kolejarzy, dziennikarze i artyści.
Opóźnienia pociągów
Przez ponad dwie godziny ruch pociągów odbywał się z utrudnieniami i opóźnieniami. Kwadrans przed godz. 9 kilkuset związkowców wyszło na tory w zachodniej części dworca, blokując ruch pociągów w kierunku Katowic, Wrocławia i Warszawy.
Tory prowadzące w kierunku Tarnowa i Rzeszowa, Krynicy i Zakopanego nie były zablokowane. Część pociągów dalekobieżnych skierowano na trasy okrężne.
Pasażerowie niektórych składów byli dowożeni z krakowskiego dworca głównego do sąsiednich stacji, skąd kontynuowali lub rozpoczynali podróż. Pasażerowie pociągów lokalnych, wjeżdżających do Krakowa od strony zachodniej, kończyli podróż na stacji Kraków Łobzów, gdzie przesiadali się do komunikacji miejskiej.
- Przepraszamy wszystkich obywateli za wszelkie utrudnienia. Ale winę za te strajki ponosi rząd, który jest stroną w tym sporze. Skoro rząd nie prowadzi, tylko pozoruje dialog, więc jak my mamy długo czekać? Nam pozostaje po prostu strajk - tłumaczył po południu Stanisław Kokot.
Białogard odblokowany
W Białogradzie związkowcy z kolejarskiej "Solidarności" "w trosce o podróżnych" wcześniej zakończyli protest.
Blokada trwała tam prawie dwie godziny. Ruch na stacji Białogard, która jest ważnym węzłem kolejowym, był w tym czasie całkowicie wstrzymany.
Według związkowców na stacji Białogard wstrzymano ruch 11 pociągów pasażerskich. Z danych ekspozytury Centrum Zarządzania Ruchem Kolejowym w Szczecinie wynika, iż protest wstrzymał ruch 8 składów pasażerskich. Ich łączne opóźnienie wynosi 433 minuty.
Kolei nie udało się na czas protestu zorganizować komunikacji zastępczej.
PKP: To nielgalne protesty
PKP utrzymuje, że protest był nielegalny, a organizatorzy muszą się liczyć z konsekwencjami finansowymi. Jak poinformował rzecznik Grupy PKP Michał Wrzosek, blokady torów spowodowały opóźnienia 26 pociągów, dwa odwołano, skrócono relacje siedmiu pociągów. Trasą okrężną udało się skierować 9 pociągów, dla czterech połączeń wprowadzono komunikację zastępczą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24