Kebab, pizza, schabowy. Restauracyjne rewolucje Polaków, po kryzysie

18.04.2014 | Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o jajach
18.04.2014 | Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o jajach
Fakty TVN
18.04.2014 | Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o jajachFakty TVN

Stypy, wesela, chrzciny - jeszcze do niedawna to właśnie te rodzinne uroczystości spędzały nas do restauracji. Na co dzień, inaczej niż w Europie Zachodniej, Polacy omijali i wciąż omijają restauracje z daleka. Powodów jest kilka. Zarówno w tzw. „Polsce powiatowej” jak i w dużych miastach problemem są przyzwyczajenia i brak pieniędzy. Swoje zrobił też kryzys, od 2005 roku z rynku wyparowało 25 proc. lokali. Ale coś się zmienia: w restauracjach dostrzegalny jest coraz większy ruch, a eksperci podpowiadają, że to zapowiedź lepszych czasów.

Tradycyjne pierogi, schabowy i zupa pomidorowa ustępują miejsca nowemu. Coraz częściej nie chcemy jeść „tego co zawsze”, interesują nas nowe smaki i miejsca. W tym wypadku dobrym barometrem nastrojów jest telewizja, w której emitowanych jest kilkanaście programów kulinarnych. Nie są to już proste poradniki, ale wysokobudżetowe produkcje kulinarne.

Dla przykładu w każdy czwartkowy wieczór „Kuchenne Rewolucje” Magdy Gessler śledzi ponad 2,5 mln widzów. Podobną popularnością cieszy się program „Ugotowani”, w którym to widzowie chwalą się swoimi umiejętnościami. Ale największym hitem telewizji TVN jest kulinarny konkurs dla kucharzy-amatorów. Polską edycję programu „MasterChef” śledziło jesienią średnio ponad 3 mln widzów.

Wielu restauratorów liczy, że to początek kulinarnej rewolucji i wkrótce ta popularność przełoży się na ilość klientów odwiedzających ich restauracje.

Czego nie może zabraknąć na wielkanocnym stole? Radzi Magda Gessler
Czego nie może zabraknąć na wielkanocnym stole? Radzi Magda Gesslertvn24

Światełko w tunelu

W 2005 roku w Polsce działało, według Głównego Urzędu Statystycznego, ponad 92 tysiące lokali. Kryzys zmiótł z rynku sporą ich część. Ostatnie dane, za 2012 rok, mówią o 68 tysiącach punktów gastronomicznych (i tendencji wzrostowej). - Kilka lat temu Polacy chętnie chodzili do restauracji. Był to okres prosperity dla nas wszystkich. W dobie kryzysu, w pierwszej kolejności z wydatków eliminujemy rozrywkę - wyjaśnia Anna Dębska z GdzieZjesc.info, wirtualnego przewodnika po restauracjach.

Grzegorz Sandor, organizator branżowych targów EuroGastro podkreśla, że wstępne dane za ubiegły rok i prognozy dotyczące tego roku, nastrajają optymistycznie. – Wśród Polaków zauważalna jest już częstsza konsumpcja poza domem. Dobrą perspektywę mają przed sobą lokale oferujące dania przygotowywane według tradycyjnych receptur – mówi w rozmowie z tvn24bis.pl koordynator targów.

Statystycznie chodzimy zjeść do lokalu rzadko, bo tylko dwa lub trzy razy w miesiącu. I statystycznie zostawiamy w knajpie, podczas jednej wizyty, około 35 złotych. Ale to tylko statystyki.

Polska to restauracyjna pustynia

Bo na głowę biją nas, porównywane do naszego kraju: Węgry, Czechy i Hiszpania - zarówno pod względem ilości mieszkańców przypadających na jedną restaurację, jak i częstotliwością ich odwiedzania. - Do niedawna w Polsce bywało się w restauracji z okazji pogrzebu, wesela lub chrzcin, ewentualnie z okazji spotkania biznesowego na koszt firmy - mówi Agnieszka Małkiewicz, ekspert marketingu w gastronomii.

Z badania „Polska na talerzu 2013”, przeprowadzone przez "Homo Homini" dla Makro Cash & Carry, wynika, że co trzeci Polak w ogóle nie jada w lokalach gastronomicznych. 17 proc. badanych deklaruje, że jada "na mieście" sporadycznie, bo rzadziej niż raz na kwartał. Jednocześnie liczna grupa respondentów preferuje samodzielne przyrządzanie posiłków i jedzenie ich w domu. Główny powód? Pieniądze, a raczej ich brak.

- Za granicą wyjście do restauracji to forma odpoczynku po pracy, w trakcie pracy (lunch), czy w weekendy, gdzie spotyka się w grupie znajomych, rodzin. Mniej zwraca się uwagę na wydatki - u nas wciąż licząc każdą złotówkę, wybieramy gotowanie w domu, zamiast wyjście do lokalu - zauważa Anna Dębska. - Między naszą mentalnością, a gośćmi restauracyjnymi z zagranicy, jest ogromna przepaść - dodaje. Dla wielu Brytyjczyków, Francuzów, czy Niemców normą jest jedzenie śniadania, obiadu i kolacji poza domem.

Co kształtuje rynek?

W dużych miastach dostępna jest pełna paleta restauracji: tanich i drogich, serwujących tradycyjne dania i specjalizujących się w kuchni egzotycznej. Pod tym względem nie musimy się przed światem niczego wstydzić. - Najpopularniejsze w naszym kraju wciąż są kuchnia polska i włoska, ale zaczynamy profilować restauracje. Otwierają się miejsca, w których możemy skosztować burgerów, steków, naleśników, pierogów, makaronów, czy na przykład kuchni z wybranego rejonu: tajskiej, indyjskiej meksykańskiej, hiszpańskiej - podpowiada Dębska. Poza dużymi miastami dominują fast foody, pizzerie, przydrożne restauracje i sale organizujące uroczystości rodzinne.

Ale problemem są też przyzwyczajenia. Właścicielom lokali wydaje się, że wiedzą czego chce lokalny rynek, a klienci po prostu nie wymagają. I tu koło się zamyka. - W Polsce jakość wielu restauracji budzi ogromne wątpliwości - mówi Anna Dębska. - Popatrzmy na Francję to kraj, który "płynie" restauracjami. Tam mamy pewność, że jedzenie, które zamówimy, będzie odpowiedniej jakości. A tego w Polsce nigdy nie możemy być pewni. Co więcej, średnia cen w tym kraju w restauracji daje efekt, iż praktycznie nie ma znaczenia, gdzie pójdziemy - średnio zapłacimy podobnie i rozsądnie - wyjaśnia.

Wyższą jakość usług, szerszą ofertę, lepsze warunki wymuszają na przedsiębiorcach klienci. A największy wpływ na rynek restauracyjni mają – zdaniem naszych rozmówców – klienci około trzydziestki mieszkający w dużych miastach: wykształceni, świadomi, znający świat i pewni siebie. - Podróżujemy, przyjmujemy gości z zagranicy, młodzi Polacy stają się obywatelami świata, którym podoba się i imponuje taki styl bycia – opowiada Agnieszka Małkiewicz.

Jako przykład podaje Budapeszt, gdzie wieczorami lokale wypełnione są po brzegi grupami spotykającymi się na wspólnej kolacji. - Taki towarzyski styl życia zaczyna być widoczny już w naszej stolicy, a niedługo pójdzie dalej - podkreśla ekspert marketingu w gastronomii. - Moim zdaniem to będzie naturalny proces związany z otwartością nowego pokolenia. Trzeba jednak pamiętać, że na przykład Hiszpania wykonała wiele pracy, aby kulinaria stały się atutem tego kraju, co widać po licznych imprezach, targach, promocji - dodaje.

W Polsce też nie brakuje miejsc, gdzie coraz głośniej i częściej mówi się o świadomości kulinarnej i promocji lokalnych smaków. Warto tu wspomnieć m.in. o regionie lubuskim, Podhalu, czy Górnym Śląsku. Jednak bez spójnej polityki może to być za mało, by wyróżnić się na mapie Europy.

Pomoc spożywcza

Europa lubi dobrze zjeść i wydaje na to ogromne pieniądze: dotując, chroniąc i promując. Eksperci, z którymi rozmawiał portal tvn24bis.pl podkreślają, że warto myśleć o rozwoju i promocji gastronomii. Z ostatnich danych GUS za 2012 rok wynika, że rynek restauracyjny w Polsce wart jest 18,5 mld złotych.

W wielu krajach europejskich widać dyskretną rękę państwa, wspierającego restauratorów. Na przykład Słowenia, były kraj składowy Jugosławii, która tak jak my od 2004 roku należy do Unii Europejskiej. Kraj ten chwali się serią specjalnych programów promujących miejscowe lokale, w tym tydzień restauracji, czy system kuponów. Ta ostatnia propozycja pozwala na zakup kart rabatowych do popularnych miejsc. - Sprzedaż usług po tak niskiej cenie z pewnością się oferentom nie opłaca, ale w ten sposób udaje im się przyciągnąć klienta, który normalnie ich usługi by nie kupił – tłumaczy tvn24bis.pl Katarina Gradič Režen z Ambasady Słowenii w Warszawie.

Działa tu też specjalny system subwencjonowania wyżywienia. Dzięki temu student płaci za obiad od 1,5 do 5 euro, a restaurator biorący udział w programie korzysta z ulg podatkowych. Dzięki temu w Lublanie, liczącej zaledwie 250 tys. mieszkańców, działa prawie 200 różnego typu restauracji, a Słoweńcy – w myśl zasady „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci” - przyzwyczajani są do tego, że „warto jeść na mieście”.

- Proszę też zwrócić uwagę na Czechy. Tutaj ceny i jakość dań powodują, że ludziom często nie opłaca się gotować w domu! Czy Pan wyobraża sobie natomiast chodzenie na obiady dzień w dzień do restauracji w Polsce? Trudno znaleźć takie miejsca, gdzie jakość, połączona z cenami i lokalizacją bliską domu, czy pracy, tworzyłaby idealną całość do tego, by restaurację nazwać idealną – tłumaczy Anna Dębska.

O takie wsparcie trudno jednak w Polsce. Branża zwraca uwagę, że rząd częściej rzuca kłody pod nogi niż podaje wędkę. - Aby w Polsce gastronomia się rozwijała potrzebna jest nie tylko większa świadomość kulinarna, podróże i kształtowanie gustów konsumenckich, ale również przychylność państwa – wylicza Agnieszka Małkiewicz. - Chociażby przywrócenie odliczeń vat, którego zostały pozbawione firmy w związku z płatnościami w restauracjach. Ta zmiana w prawie podatkowym blokuje popyt firm na usługi gastronomiczne - dodaje.

Z zapytaniem, o to jak państwo wspiera branżę restauracyjną, zwróciliśmy się też do Ministerstwa Gospodarki. W odpowiedzi otrzymaliśmy oficjalne pismo. „Minister Gospodarki wspiera polskich przedsiębiorców - również z branży gastronomicznej - m.in. poprzez wsparcie eksportu. Do dyspozycji są cztery instrumenty promocji eksportu realizowane w ramach czterech rozporządzeń Rady Ministrów, tj.: 1. Branżowe projekty promocyjne, 2. Certyfikaty, 3. Przedsięwzięcia promocyjne, 4. Wydawnictwa” - możemy przeczytać w oświadczeniu. Resort nie był w stanie wyjaśnić, jakie konkretne działania podejmowane są lub dyskutowane z branżą, by wspierać ją i rozwijać.

- Inaczej jest np. we Francji, gdzie przykładowo lunche w restauracjach są dofinansowywane przez pracodawcę, zatem popularność wyjścia do lokali chociażby w przerwie w pracy, jest nieporównywalnie większa. Tu otwiera się bardzo ważna dyskusja - czy polskie prawo jest w stanie pomóc restauratorom. Niestety ta grupa nie ma silnego lobby, by przekonać do tego polityków. A widać, że właśnie takie kroki mogłyby to zmienić – komentuje Anna Dębska z GdzieZjesc.info.

Idzie nowe

Lokale gastronomiczne działające w największych polskich miastach nie czekają na pomoc ze strony państwa. Tu zmiany wymusza popyt, czyli potrzeby młodych ludzi, którzy wracają do rodzinnych miast z zagranicy i chcą odwiedzać restauracje, bistro, puby, kluby.

- Dla niektórych to styl bycia. Chętnie spędzają czas w miejscach, które są niezobowiązujące i sprzyjają integracji, czy poznaniu nowych smaków, szefów kuchni. Wielu uległo modzie na kulinaria, śledzi nowe miejsca, degustuje – w przypadku niektórych to wręcz pasja, co widać po coraz większej ilości blogów kulinarnych – podkreśla ekspertka od marketingu.

Audytorka GdzieZjesc.info dostrzega też zagrożenie w tej nowej fali, bo jej zdaniem „gorszy pieniądz wypiera lepszy”, a dobre restauracje znikają z miast kosztem burgerowni, budek z zapiekankami, czy miejsc z alkoholem i staropolską zakąską. Problemem jest też, jej zdaniem, gonienie za modą. - Stawia się ostatnio przede wszystkim na otwieranie lokali modnych, co powoduje, że miejsca te podobnie, jak szybko się otwierają, często muszą zmieniać swój profil, by nadążyć nad zmieniającymi się oczekiwaniami wobec tego, co dziś jest na topie – mówi Dębska.

Polski rynek restauracyjny ma potencjał, analizy wskazują, że będzie rósł w tempie ponad 3 proc. rocznie. Liczy na to 40 proc. przedsiębiorców prowadzących lokale gastronomiczne. To czego dziś potrzebuje ta branża to brak dodatkowych obciążeń ze strony państwa i kilku lat dobrej passy.

Autor: Daniel Gryt / Źródło: tvn24bis.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po trzech tygodniach spadków przecena na stacjach paliw hamuje - ocenili analitycy portalu e-petrol.pl w najnowszym raporcie. Zdaniem analityków Refleksu, koniec lutego może przynieść wzrost cen diesla średnio do 5 groszy za litr. Z kolei detaliczne ceny benzyny mogą spaść.

Co czeka kierowców w przyszłym tygodniu? "Przecena na stacjach paliw hamuje"

Co czeka kierowców w przyszłym tygodniu? "Przecena na stacjach paliw hamuje"

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Plany umożliwienia angielskim producentom whisky używania terminu "single malt" wywołały ostry sprzeciw szkockich destylarni i polityków - informuje BBC. Obecnie whisky single malt musi być produkowane w jednej destylarni. Nowe przepisy dopuściłyby wytwarzanie trunku w kilku różnych lokalizacjach – co radykalnie obniżyłoby koszty. Szkoccy producenci twierdzą, że taki krok "podepcze tradycję" i zaszkodzi wielomiliardowemu przemysłowi.

Spór między Szkotami i Anglikami o whisky. Kłócą się o termin "single malt"

Spór między Szkotami i Anglikami o whisky. Kłócą się o termin "single malt"

Źródło:
BBC, "Daily Mail"

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

Renta inwalidzka, to świadczenie pieniężne, które przyznaje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Żeby ją otrzymać należy spełnić szereg warunków - przede wszystkim otrzymać orzeczenie lekarskie. Natomiast o jej wysokości decyduje między innymi czas odprowadzania składek.

Renta inwalidzka w 2025 roku. Ile wynosi? Komu przysługuje?

Renta inwalidzka w 2025 roku. Ile wynosi? Komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto główna wygrana nie padła. We wtorek będzie można wygrać pięć milionów złotych. Oto liczby, jakie wylosowano 22 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

Likwidacja programów różnorodności, równości i inkluzywności (DEI) w agencjach federalnych i firmach z nimi współpracujących została tymczasowo zakazana przez sąd federalny w stanie Maryland w USA. Zamknięcie DEI było jednym z pierwszych decyzji Donalda Trumpa. W ślad za nim poszło już także Google, Meta, czy Goldman Sachs.

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Źródło:
PAP

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

- Takie przypadki będą się powtarzały coraz częściej, bo Rosja się rozzuchwala - powiedział w rozmowie z TVN24 Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl, odnosząc się do uszkodzenia kabla na Morzu Bałtyckim, o którym w piątek poinformował szwedzki rząd. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na Bałtyku doszło do uszkodzenia kilku kabli podmorskich przebiegających między państwami unijnymi.

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy zakładającą zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem. Producenci i sprzedawcy będą mieli dziewięć miesięcy na dostosowanie się do nowego prawa.

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Władimir Putin polecił w piątek swojemu rządowi, by przygotował się do powrotu zachodnich firm do Rosji - napisał portal brytyjskiego dziennika "Financial Times". To sygnał potencjalnego odrodzenia relacji biznesowych na tle zbliżenia między USA i Rosją.

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Źródło:
PAP

- Ministerstwo Finansów nie planuje wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce - zapewnił w piątek w Sejmie wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając na pytania posłów. Przypomniał też, że rząd nie wprowadził żadnego nowego podatku od kapliczek, ogrodowych krasnali czy płotów, o czym wcześniej informowały niektóre media.

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

Źródło:
PAP

Rosja może wyrazić zgodę na wykorzystanie zamrożonych na Zachodzie aktywów państwowych do odbudowy Ukrainy, pod warunkiem, że część tych środków trafi na terytoria kontrolowane przez Moskwę - przekazała w piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła.

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Źródło:
PAP