Polacy bardzo często przechodzą na emeryturę, jeszcze przed osiągnięciem wieku emerytalnego - wynika z badania Głównego Urzędu Statystycznego "Przejście z pracy na emeryturę".
Jak wynika z raportu, kobiety najczęściej przechodzą na emeryturę w wieku 55-59 lat, a mężczyźni w wieku 60-64 lata. Dla porównania ustawowy wiek emerytalny wynosi 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn.
GUS informuje również, że niemal 2/3 osób pobierających świadczenia emerytalne to kobiety. Panie stanowią też aż 68 proc. osób pobierających świadczenia z tytułu wcześniejszych emerytur.
Z danych GUS wynika, że emeryci w wieku 50-69 lat to głównie osoby nie pracujące. Pobieranie emerytury z pracą zarobkową łączy zaledwie 14 proc. emerytów - najczęściej są to rolnicy, ogrodnicy, leśnicy i rybacy.
Prawie 70 proc. osób pracujących na emeryturze robi to z przyczyn finansowych. Ponad 6 proc. ankietowanych wskazywało, że chce wypracować wyższe świadczenia. Generalnie dla starszych emerytów ważniejszy jest fakt pozostawania aktywnym zawodowo, a dla młodszych – względy finansowe - podsumowuje GUS.
Autorzy badania pytali też o powody, które mogłyby skłaniać do wydłużania okresu pracy zawodowej. Najwięcej, bo aż 1/4 respondentów wskazywało, że skłoniłby ich do tego elastyczny czas pracy. Dla prawie 15 proc. ważne byłyby lepsze warunki BHP w miejscu pracy, a 14 proc. ankietowanych, wybrało większą dostępność usług opiekuńczych.
Badaniem "Przejście z pracy na emeryturę" objęto osoby w wieku 50-69 lat, które w Badaniu Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) zaklasyfikowano, jako pracujące po ukończeniu 49 roku życia, niezależnie od ich bieżącego statusu na rynku pracy w II kwartale 2006 r. Populacja objęta badaniem wyniosła 6 mln 357 tys. osób, co stanowiło 74,4 proc. całej zbiorowości osób w wieku 50-69 lat.
Według BAEL, za ludność aktywną zawodowo uważa się osoby w wieku 15 lat i więcej, które w okresie badanego tygodnia wykonywały przez co najmniej 1 godzinę jakąkolwiek pracę zarobkową.
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl