Nowy Google Chrome dla systemu Mac OS i Linuxa, nowe dodatki do tejże przeglądarki, rozszerzone funkcje wyszukiwania, komunikatory. Google robi wszystko, by utrzymać pozycję hegemona w dziedzinie wyszukiwania i wygryźć Microsoft z biznesu.
Najnowsza wieść z Mountain View poprawiła humory użytkownikom maków i Linuxa. Otrzymali wyszukiwarkę Chrome. W produkcie Google pokłada wielkie nadzieje. Szczególnie, że ma ona już 40 milionów użytkowników, a liczba ta rośnie.
- Od premiery przeglądarki Google Chrome przebył długą drogę. Wprowadziliśmy znacznie więcej ulepszeń wspomagających szybkość i stabilność, a Chrome z każdym dniem jest coraz lepszym produktem – powiedział Anders Sandholm, Product Manager Google Chrome.
Po czym dodaje: - Dzisiejsza premiera to kolejny duży krok: chcieliśmy, aby większa liczba użytkowników miała dostęp do Google Chrome i odczuła nową jakość korzystania z internetu.
Dodatki, gorące tematy, gogle...
To jednak nie jedyne rewelacje od Google Inc. Niedawno do testów deweloperskich udostępniono system operacyjny Google Chrome OS. Zaraz potem dodano narzędzie Google, nową testową (dostępną w Google Labs) aplikację do wyszukiwania wizualnego.
- Odnajduje ona treści online za pomocą obrazów, a nie słów, przeznaczona do urządzeń z systemem Android - podaje Google. Gdy użytkownik robi zdjęcie aparatem w telefonie, Google próbuje rozpoznać fotografowany obiekt i zwrócić powiązane z nim wyniki wyszukiwania.
Z kolei we środę zaprezentowano tzw. Extensions - dodatki do Chrome'a na wzór plug-in'ów obecnych od dawna w Firefox.
W fazie testów jest też m.in. nowa forma komunikatora społecznościowego Waves czy Trends, pokazująca co w internecie (na razie głównie w USA) jest najpopularniejsze.
Nowinki wymieniać by długo. Część z nich zapewne nigdy nie wyjdzie z fazy testów. Ale inne staną się przebojem na miarę choćby Gmaila.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: google.com