Nie na darmo koncern Google ma opinię jednego z najlepszych pracodawców na świecie. Ale i tam takie wiadomości nie zdarzają się często. Szef firmy Eric Schmidt właśnie napisał do swoich podwładnych: od Nowego Roku będzie podwyżka o 10 procent, a dodatkowo każdy z zatrudnionych dostanie tysiąc dolarów "na wakacje".
Ponadto pracownicy mogą liczyć na dodatkowe podwyżki w zależności od swej indywidualnej wydajności.
Zmniejszeniu mają natomiast ulec niepieniężne bonusy i opcje na akcje firmy, które dotąd uzyskiwali niektórzy pracownicy.
Wiadomość o podwyżkach znalazła się w wewnętrznym mailu od szefa, skierowanym do "googlersów" - wszystkich pracowników firmy, zarówno pełnoetatowych, jak i zatrudnionych na części etatu. Jak dotąd firma nie skomentowała oficjalnie tych doniesień.
Google na całym świecie zatrudnia 20 tysięcy osób, co oznacza, że tylko "wakacyjne pieniądze" będą kosztować firmę 20 milionów dolarów. Koszt 10-procentowej podwyżki płac jest szacowany na miliard dolarów rocznie.
Źródło: Marketwatch.com