Filipińscy aktywiści grożą zamieszkami. Powodem jest gwałtownie rosnąca cena ryżu. W ciągu ostatnich kilku miesięcy ten podstawowy w wielu krajach azjatyckich artykuł spożywczy zdrożał o połowę.
Rozruchy mogą wybuchnąć w każdym momencie. Aktywiści ostrzegają, że jeśli rząd nie podejmie odpowiednich działań, kraj zaleje fala protestów. Rządzący tłumaczą jednak, że wciąż sięgają do państwowej kasy, aby subsydiować zakupy ziarna.
Równie napięta sytuacja panuje w Wietnamie, Bangladeszu czy Kambodży. Ta ostatnia zakazała już eksportu ryżu. Problem będą mieć także organizacje charytatywne zbierające pomoc żywnościową dla ubogich krajów. Zazwyczaj wysyłają one właśnie ryż.
Globalne ocieplenie szkodliwe również dla ryżu
Powodów tak gwałtownego wzrostu cen ryżu jest kilka. Duża część upraw niszczona jest przez choroby i zwierzęta. Nie bez znaczenia jest ocieplenie klimatu. A będzie jeszcze gorzej - ostrzegają eksperci. Zmiany klimatyczne na Ziemi będą coraz bardziej utrudniać uprawę tej rośliny.
Źródło: TVN24, APTN