Już za dwa tygodnie prąd może zdrożeć o ok. 10 proc. - czyli o 10-12 zł miesięcznie dla przeciętnego gospodarstwa domowego. To konsekwencja decyzji Urzędu Regulacji Energetyki, który zatwierdził nowe taryfy dla przedsiębiorstw obrotu energią elektryczną. URE spodziewa się, że w tym roku więcej podwyżek cen prądu nie będzie.
- Zatwierdziliśmy 12 taryf dla obrotu energią. Zakładamy, że wzrost cen energii elektrycznej wyniesie ok. 10 proc. - poinformował prezes URE Mariusz Swora.
Po podwyżce przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci o 10-12 zł więcej miesięcznie. Przedsiębiorstwa chciały zaś - przypomniał szef URE - żeby ten wzrost był rzędu kilkudziesięciu złotych.
Jako główny powód zatwierdzenia wyższych taryf URE podał wzrost cen węgla.
Jednocześnie szef urzędu zaznaczył, że nie spodziewa się kolejnych zmian taryf w tym roku. - Zakładamy, że to będzie jedyna podwyżka w 2009 roku. Oczekujemy, że nie będzie więcej wniosków taryfowych - podkreślił Swora.
Nowe taryfy mogą wejść w życie po 14 dniach od ich opublikowania przez URE.
Taryfy dla dystrybutorów zostaną zatwierdzone w połowie stycznia.
Wzrost cen węgla, konieczność sfinansowania inwestycji modernizacyjnych (w tym proekologicznych) i rozwojowych. Uzasadnioną przesłanką dla zatwierdzenia taryf na wyższym poziomie była także konieczność sfinansowania obowiązku wspierania rozwoju źródeł odnawialnych i wytwarzających energię elektryczną w skojarzeniu z wytwarzaniem ciepła URE prąd
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC