Tegoroczne wpływy budżetowe będą niższe od planowanych o 30,1 mld zł i wyniosą 272,9 mld zł. Natomiast dochody z podatków będą mniejsze o 46,6 mld zł - wynika z opublikowanego w poniedziałek przez Ministerstwo Finansów projektu nowelizacji ustawy budżetowej. We wtorek projektem ma się zająć Rada Ministrów.
Zgodnie z dokumentem, dochody podatkowe i niepodatkowe wyniosą ok. 231,1 mld zł, co oznacza, że będą niższe o 38,29 mld zł od zakładanych w obowiązującej ustawie budżetowej na 2009 r. (miały wynieść 269,43 mld zł).
Bardzo niskie wpływy z podatków
Resort wyjaśnia, że spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego najbardziej obniży dochody podatkowe. "Największe różnice w przewidywanym poziomie dochodów w 2009 r. w stosunku do ustawy budżetowej na 2009 r. wystąpią w podatku VAT oraz CIT" - czytamy w uzasadnieniu do projektu nowelizacji.
Dochody podatkowe skurczą się z planowanych wcześniej 251,43 mld zł do 204,81 mld. Największy wpływ na ich uszczuplenie będą miały spadające dochody z podatków pośrednich, które mają być niższe o 30,6 mld zł. Z tego dochody z VAT będą niższe o 24,59 mld zł, a z akcyzy o 6,21 mld zł. Resort przewiduje natomiast niewielki wzrost dochodów z podatku od gier - o 198 mln zł.
Co z tym VAT-em?
Z danych resortu wynika, że w pierwszych pięciu miesiącach 2009 r. dochody budżetu państwa z podatku VAT wyniosły ok. 40,7 mld zł. Oznacza to, że były one o ok. 4,4 mld zł, czyli o 9,7 proc., niższe w porównaniu z dochodami osiągniętymi w analogicznym okresie 2008 r.
Ministerstwo wyjaśnia w uzasadnieniu do projektu, że wpływ na to miało m.in. znaczne spowolnienie tempa wzrostu spożycia indywidualnego, obniżenie się wartości transakcji opodatkowanych stawką podstawową 22 proc., czy skrócenie terminów zwrotu VAT dla firm z maksymalnie 180 dni do 60 dni.
Niższe dochody z CIT
Niższe o 10,12 mld zł będą dochody z CIT (wyniosą 23 mld zł wobec planowanych wcześniej 33,12 mld zł), a PIT wpłynie mniej o 5,9 mld zł, czyli 34,35 mld, a nie 40,25 mld.
Według MF, w okresie styczeń-maj 2009 r. dochody z CIT spadły o 10,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub. r. "Głównym czynnikiem odpowiedzialnym za spadek wpływów z CIT było spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego, które skutkowało pogorszeniem kondycji finansowej firm" - uzasadnia resort finansów.
Ministerstwo przewiduje natomiast wzrost dochodów niepodatkowych o 8,32 mld zł, z czego o 5,3 mld zł więcej budżet ma uzyskać z dywidend (wobec 3,35 mld zł przewidywanych wcześniej).
Wyższy deficyt i rządowe oszczędności
Deficyt wyniesie 27,18 mld zł i będzie o 9 mld zł wyższy od wcześniej planowanego w wysokości 18,18 mld zł.
Nowelizacja ma też usankcjonować zaplanowane przez MF cięcia w wydatkach budżetowych na łączną kwotę ponad 21,13 mld zł. Z kwoty tej 10,51 mld zł ma dotyczyć rezerw celowych (z tego ponad 3,5 mld zł to oszczędności znalezione w ubiegłym tygodniu, a pozostałe prawie 18 mld zł to cięcia ustalone jeszcze w styczniu tego roku). 9,7 mld zł oszczędności ma wynikać ze zmiany finansowania infrastruktury drogowej. Koszty te, zamiast budżetu, poniesie Krajowy Fundusz Drogowy.
Rządowi udało się znaleźć 3 mld 56 mln zł oszczędności. Poczyniono je w resortach, ale zasadnicza część cięć dotyczy rezerw celowych, w tym Funduszu Alimentacyjnego. Rozwiązana zostanie także Rezerwa Solidarności Społecznej, w wysokości 1 mld zł 139 mln zł.
Rostowski na dywanik
W poniedziałek lub we wtorek w sprawie nowelizacji budżetu mają spotkać się prezydent i minister finansów. Jacek Rostowski zadeklarował, że zawsze, z wielką przyjemnością przyjmie zaproszenie do rozmów od Lecha Kaczyńskiego.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24