Business Centre Club jest gotowy wystąpić do prokuratury z wnioskiem o poręczenie społeczne dla Ryszarda Krauzego. Poparcia nie wykluczają tez inne organizacje pracodawców - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
- Jeśli zajdzie taka potrzeba, wystąpimy z wnioskiem o poręczenie społeczne za Ryszarda Krauzego - powiedział gazecie Arkadiusz Protas, rzecznik BCC, którego Krauze jest członkiem od 16 lat.
Nie tylko BCC jest zaniepokojony burzą wokół gdyńskiego biznesmena. Już wcześniej przedstawiciele różnych organizacji, takich jak Konfederacja Pracodawców Polskich czy Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan", do której należy jedna ze spółek Krauzego - Prokom Software, mówili jak szkodliwa może ona być dla wizerunku naszej gospodarki.
Zdaniem Czesława Jaworskiego, b. prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej, poręczenie społeczne mogłoby się przydać, gdyby prokuratura wystąpiła do sądu, żeby aresztował Krauzego. - To prokurator decyduje, czy uwzględnić takie poręczenie - mówi mec. Jaworski. - Osoba, która występuje z wnioskiem o poręczenie społeczne, bierze na siebie odpowiedzialność, że podejrzany będzie się stawiał na każde wezwanie prokuratury. Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego, z wnioskiem o takie poręczenie może wystąpić m.in. pracodawca lub organizacja społeczna.
- Nie komentujemy zapowiedzi BCC - zastrzega Krzysztof Król z biura prasowego Prokom Investments. Nie chce ujawnić, kiedy Ryszard Krauze wróci do Polski. - Prezes kontynuuje podróż służbową - ucina pytania.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24