W najbliższych tygodniach potrzebujemy 3,3 mld euro, albo zabraknie nam gotówki na prowadzenie Opla – według agencji Bloomberga taką propozycję ma złożyć General Motors rządowi Niemiec i innych krajom europejskim.
O „ofercie” dyskutuje w piątek w niemieckim Russelsheim rada nadzorcza Opla. Częścią pakietu byłaby obietnica GM wyłożenia 3 mld euro na restrukturyzację, która ma wyprowadzić niemieckie ramię koncernu ze strat.
General Motors chce zaoszczędzić w swoich europejskich zakładach 1,2 mld dol rocznie. Może to oznaczać konieczność zamknięcia niektórych fabryk. Pozostałe w 2011 roku mają one stać się znowu zyskowne.
Opel na zakręcie
Europejskie placówki produkcyjne amerykańskiego koncernu motoryzacyjnego General Motors, których główną część stanowią niemieckie zakłady Opla, zamknęły ubiegły rok stratą operacyjną w wysokości 2,9 mld dol. W tym samym czasie strata GM w USA wyniosła 30 mld dolarów. Teraz koncern z Detroit prosi amerykański rząd o kolejne wsparcie.
W czwartek około 15 tysięcy pracowników Opla uczestniczyło w wiecu przed jego główną fabryką w Ruesselsheim domagając się organizacyjnego wyodrębnienia z GM.
Na Opla przypada 80 proc. obrotów koncernu w Europie, gdzie należą do niego również szwedzki Saab i brytyjski Vauxhall.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel mówiła juz wcześniej, że pomoc publiczna dla Opla i dostawcy części samochodowych Schaeffler/Conti uzależniona jest od przedstawienia przez obie firmy wiarygodnych planów ratunkowych.
Źródło: PAP, pb.pl