W Olszyńskiej Fabryce Mebli od rana trwa protest pracowników. Czterystu z nich od trzech miesięcy nie otrzymało pensji, a teraz może mieć poważny problem ze znalezieniem nowego zatrudnienia.
Zamiast odebrać wypowiedzenia, pracownicy fabryki protestowali w poniedziałek rano przed bramą zakładu. Olszyńska Fabryka Mebli, która na dniach ogłosi upadłość, była największym w okolicy zakładem pracy.
- Chcemy odzyskać zaległe pensje i dostać gwarancje korzystnego rozwiązania umów – powiedziała TVN24 jedna z protestujących pracownic.
Winny prezes...
Zwolnieni są zdania, że firma, zaczęła bankrutować z powodu nieudolności zarządzających. Chodzi głównie o umowę podpisaną przez byłego prezesa firmy, Czesława Maja. Gwarantowała ona eksport mebli przez kilkanaście lat w tej samej cenie.
- Prezes doprowadził do tego, że ludzie najpierw dostawali pensje na 3 -4 raty a teraz nie otrzymali żadnej, od czerwcowej włącznie – powiedziała TVN24 jedna z pracownic fabryki.
...czy kryzys w gospodarce?
Fabryka od wielu lat stale współpracowała z zachodnim rynkiem. Ten od kilku miesięcy boryka się problemami własnej gospodarki i znacznie ograniczył import towarów z Polski. Między innymi z tego powodu, w pierwszej połowie 2008 r. zwolnienia grupowe dotknęły w Polsce 7,2 tys. osób. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Były prezes firmy Czesław Maj i pracownicy (TVN24)