Daliśmy czas GDDKiA do wtorku. Jeżeli nie zagwarantuje nam pieniędzy, których nie wypłaciły nam firmy COVEC i DSS, rozpoczniemy paraliż całego kraju. Zaczniemy od Rzeszowa, Kutna i znów Żyrardowa - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Piotr Ochnio. To on stoi na czele protestu firm-podwykonawców, którzy w czwartek zorganizowali kilkugodzinną blokadę krajowej "50" w okolicy budowanej autostrady A2. Ochnio mówi, że zalega z wypłaceniem swoim pracownikom ponad 8 mln zł i wie, że trafi do więzienia "albo za strajk albo za długi", dlatego się nie boi. - Obiecuję, że ludzie na Euro nie dojadą. To będzie międzynarodowy skandal - dodaje.