Od stycznia kierowców mogą czekać radykalne zmiany: przy rejestracji auta prosto z salonu zyskają preferencje w stosunku do starych. Stanie się tak, jeżeli w życie wejdzie ustawa zmieniająca wartość akcyzy. Ma ona uzależniać opłatę od wieku auta i pojemności silnika. I tak za sprowadzonego z zagranicy trzynastoletniego VW Passata 1,9 TDI teraz akcyza wynosi 380 zł, a od stycznia - aż 2481 zł. Zyskają natomiast właściciele nowych, luksusowych aut. Skąd ta rewolucja i ile wkrótce zapłacimy za samochód? Odpowiadamy na najważniejsze pytania.
W marcu br. senacka Komisja Infrastruktury wyszła z inicjatywą ustawodawczą zmiany w dotychczasowym funkcjonowaniu opodatkowania samochodów podatkiem akcyzowym. - Z naszych informacji wynika, że do końca miesiąca Senat ma wrócić do prac nad tymi propozycjami. Jest szansa, że zakończą się one jeszcze w tym roku, więc zmiana mogłaby wejść w życie 1 stycznia 2017 r. - mówił pod koniec października wiceminister finansów Wiesław Jasiński.
1. Na czym polegają zmiany?
Nowe przepisy akcyzowe, przygotowane przez resort finansów, uzależnią wysokość akcyzy od dwóch czynników: roku produkcji auta i pojemności jego silnika. - Pośrednio uwzględniony zostanie czynnik środowiskowy. Przyjęte na potrzeby ustalania wieku pojazdu przedziały wynikają z okresów stosowania kolejnych norm emisji spalin - informuje Ministerstwo Finansów.
Podatek obejmie zarówno auta osobowe jak i dostawcze.
2. Dlaczego rząd chce wprowadzić zmiany w podatku akcyzowym?
Oprócz oczywistego powodu, jakim są dodatkowe wpływy do budżetu, rząd wprowadzając zmiany w akcyzie chce zniechęcić kierowców do sprowadzania starych samochodów i promować zakup nowych aut. Resort planuje w ten sposób też wyeliminować proceder zaniżania wartości aut sprowadzanych z zagranicy, co jest stosowane obecnie dla zaniżenia płaconej przy rejestracji aut akcyzy.
3. Ile kierowcy płacą teraz?
Obowiązujące przepisy uzależniają wysokość stawki akcyzowej od pojemności silnika samochodu i jego wartości. Stawka tej opłaty dla aut z małym silnikiem (pojemność do 2000 ccm) to 3,1 proc. jego wartości, a w przypadku silników o większej pojemności (pow. 2000 ccm) wynosi ona 18,6 proc.
4. Ile kierowcy zapłacą od 2017 roku?
Reforma przewiduje 32 jasno określone stawki podatku akcyzowego. Będzie osiem kategorii pojemności silnika, a w każdej z nich cztery kategorie wiekowe aut. Najniższe stawki zapłacą właściciele aut wyprodukowanych w 2016 roku, a najwyższe - właściciele pojazdów wyprodukowanych w 2004 roku lub wcześniej. Najwyższa stawka podatku za auto z 2004 roku lub starsze, z silnikiem powyżej 4000 ccm, ma wynieść ponad 18 tys. zł.
5. Kto zyska, kto straci?
Nowy podatek ma preferować samochody nowsze. Jeżeli chodzi o auta o pojemności silnika do 2000 ccm to zmiana stawek akcyzy nie wpłynie znacząco na ich cenę.
Przykład? W przypadku zakupu nowej Dacii Lodgy (silnik 1,6 l, wersja Acces, cena 37,9 tys. zł) stawka akcyzy wynosi dziś 3,1 proc., a więc 926 zł. Według proponowanych nowych zasad akcyza wyniesie 1072 zł.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku samochodów z dużymi silnikami. Dla Lamborghini Aventador (silnik 6,5 l, cena: 2,1 mln zł) stawka akcyzowa wynosi obecnie 18,6 proc., czyli 268 tys. zł. W nowym warunkach akcyza wyniosłaby już tylko 12,6 tys. zł.
Nowe stawki sprawią, że import starszych samochodów zza granicy stanie się mniej opłacalny. Popularny w Polsce VW Passat 1,9 TDI, rocznik 2003-2004 kosztuje około 12 tys. zł. Aktualnie akcyza (stawka 3,1 proc.) na ten pojazd wynosi ok. 380 zł. Według proponowanych przepisów wzrośnie ponad sześciokrotnie - do 2481 zł.
6. Ile zyska budżet?
Według oficjalnych danych Ministerstwa Finansów, w 2015 roku wpływy z akcyzy do budżetu od nowych i używanych samochodów osobowych wyniosły blisko 1,9 mld złotych. Jak szacuje resort, nowe stawki tego podatku mają zapewnić 2,4 mld zł rocznie (z uwzględnieniem także samochodów dostawczych).
Autor: tol//ms / Źródło: tvn24bis.pl