W lutym liczba rejestracji nowych aut Tesli w Europie wyniosła niecałe 17 tysięcy wobec 28 tysięcy przed rokiem - informuje Reuters. To oznacza spadek o 40 procent. Wszystko w sytuacji, gdy rośnie ogólna liczba rejestrowanych pojazdów elektrycznych na naszym kontynencie.
Jak wynika z danych opublikowanych we wtorek, udział Tesli w rynku europejskim w lutym nadal spadał w ujęciu rok do roku, a sprzedaż spadła drugi miesiąc z rzędu, pomimo wzrostu ogólnej liczby rejestracji pojazdów elektrycznych w Europie.
Dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) pokazują, że w obliczu rosnącej konkurencji i przed premierą nowej wersji, średniej wielkości SUV-a, Modelu Y, Tesla Elona Muska sprzedała od początku roku w Europie o 42,6 proc. mniej samochodów.
W lutym Tesla miała 1,8 proc. udziału w całym rynku i 10,3 proc. w rynku pojazdów elektrycznych, podczas gdy w ubiegłym roku odpowiednio 2,8 proc. i 21,6 proc.
W Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii i krajach Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu sprzedano mniej niż 17 tys. samochodów, podczas gdy w tym samym miesiącu w 2024 r. sprzedano ich ponad 28 tys.
Czytaj także: Rośnie liczba elektryków w Polsce
Problemy Tesli
Tesla obecnie mierzy się z wieloma wyzwaniami w Europie. Producent pojazdów elektrycznych ma skromniejszą, starzejącą się linię aut, podczas gdy tradycyjni konkurenci wśród producentów samochodów i nowi chińscy uczestnicy rynku cały czas wprowadzają na rynek nowe, często tańsze modele elektryczne.
Do tego dochodzą również kontrowersje związane z szefem Tesli Elonem Muskiem, który swoim zachowaniem, m.in. zabiegając o względy skrajnie prawicowych partii w Europie, mógł przyczynić się do spadku zainteresowania autami Tesli.
Normy emisji CO2
Według ACEA sprzedaż pojazdów elektrycznych na tych samych rynkach wzrosła o 26,1 proc. w porównaniu z lutym 2024 r., mimo że całkowita sprzedaż samochodów spadła o 3,1 proc.
Co istotne z dokumentów złożonych w UE w zeszłym tygodniu wynika, że Tesla utworzyła grupę, która będzie sprzedawać uprawnienia do emisji dwutlenku węgla kilku producentom samochodów z silnikami spalinowymi. W ten sposób starają się oni sprostać europejskim celom w zakresie emisji CO2, które weszły w życie w styczniu.
Choć analitycy szacują, w oparciu o dane z 2024 r., że sprzedaż Tesli może z nawiązką zrekompensować emisje tych firm, sytuacja może się zmienić, jeżeli sprzedaż aut amerykańskiego producenta będzie nadal spadać.
UE wprowadziła cele emisyjne z myślą, że pomogą one w zwiększeniu wykorzystania pojazdów elektrycznych w Unii, ale oczekuje się, że we wtorek zatwierdzi złagodzenie tych środków, aby umożliwić uśrednianie emisji w ciągu trzech lat.
"Obiecujący" początek roku
Podczas gdy łączna liczba rejestracji nowych samochodów w samej UE spadła w lutym o 3,4 proc., sprzedaż pojazdów elektrycznych wzrosła o 23,7 proc., co stanowi drugi wzrost z rzędu, a sprzedaż samochodów hybrydowych (HEV) wzrosła o 19 proc.
Pojazdy z akumulatorami - BEV, HEV lub hybrydy typu plug-in (PHEV) — sprzedawane w Europie stanowiły 58,4 proc. wszystkich rejestracji samochodów osobowych w lutym, w porównaniu z 48,2 proc. rok wcześniej.
- Rok 2025 rozpoczął się naprawdę obiecująco dla europejskiego rynku samochodów elektrycznych - powiedział sekretarz generalny E-Mobility Europe Chris Heron agencji Reuters. - Widzimy skutki planów producentów, aby spełnić zaplanowane przez UE limity emisji CO2 - wskazał.
Wśród najlepiej sprzedających się europejskich marek były Volkswagen i Renault, których sprzedaż wzrosła w lutym odpowiednio o 4 proc. i 10,8 proc. w krajach UE, Wielkiej Brytanii i Europejskim Stowarzyszeniu Wolnego Handlu. Jednocześnie sprzedaż aut z grupy Stellantis, francusko-włosko-amerykańskiego koncernu samochodowego, właściciel m.in. takich marek jak Alfa Romeo, Citroen, Fiat, Opel, Peugeot, Jeep czy Dodge, spadła o 16,2 proc.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock