Rząd PiS obiecał 3,5 miliarda złotych z Krajowego Planu Odbudowy na budowę fabryki Izery - donosi Business Insider. W tej sprawie miała być podpisana umowa ze spółką Electromobility Poland.
Kilka dni temu szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wskazywała, że projekt Izera jako taki nie znalazł się w Krajowym Programie Odbudowy. - Nigdy nie było żadnych umów między spółką ElectroMobility Poland (odpowiedzialną za realizację projektu - przyp. red.) a jakimkolwiek podmiotem, który implementuje środki w ramach KPO - mówiła podczas konferencji prasowej.
Jak donosi Business Insider, rząd zawarł jednak umowę inwestycyjną ze spółką ElectroMobility Poland, w której wskazano na Izerę jako inwestycję z dziedziny elektromobilności, która ma być zasilona ze środków KPO. "Projekt inwestycyjny został zgłoszony do współfinansowania ze środków Krajowego Planu Odbudowy w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności Unii Europejskiej" - wynika z nieujawnionej do tej pory umowy, do której dotarł BI.
W załączniku do dokumentów doprecyzowano, że Skarb Państwa przekaże Izerze pieniądze pochodzące z Krajowego Programu Odbudowy. Pod deklaracją podpisał się ówczesny premier Mateusz Morawiecki oraz prezes EMP Piotr Zaręba. Spółka odpowiedzialna za powstanie polskiego elektryka miałaby otrzymać 3,5 mld złotych.
BI wyjaśnia, że umowa pomiędzy Skarbem Państwa a EMP została zawarta po to, by spółka mogła kontynuować projekt. W tamtym okresie na powstanie Izery brakowało funduszy, a dotychczasowi akcjonariusze (cztery czołowe spółki energetyczne: PGE, Enea, Tauron i Energa) nie zamierzali już finansować pomysłu.
Co dalej z Izerą?
Na chwilę obecną rząd Donalda Tuska nie podjął decyzji w sprawie dalszych losów Izery. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie wkrótce Ministerstwo Aktywów Państwowych.
- Czekamy teraz na ostateczne decyzje MAP-u, gdzie jest sprawowana także kontrola zarządcza nad ElectroMobility Poland i jest takie myślenie całościowe, jakie inwestycje i jaką politykę przemysłową prowadzimy. W zależności od tych decyzji będą te środki ukierunkowane na projekt Izery albo na inne projekty związane z bezemisyjnymi środkami transportu - zapowiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Szef resortu aktywów państwowych w poniedziałek na antenie Polsat News pytany o przyszłość polskiego samochodu elektrycznego Izera odpowiedział, że "to będą decyzje rządu". Wskazał, że obecnie nowa rada nadzorcza ElectroMobility Poland (spółki odpowiedzialnej za Izerę) prowadzi konkurs na członków zarządu tej firmy. - Po audycie wewnętrznym będą podejmowane odpowiednie decyzje - dodał. Budka doprecyzował, że jest to kwestia kilku tygodni.
Na werdykt w tej sprawie czeka chiński producent Geely, który chce, by powstawały tam również auta jego marek.
Źródło: tvn24.pl