Po wejściu w życie podatku exit tax skarbówka wyciągnie rękę po 19 procent wartości firmy przenoszonej za granicę i 3 lub 19 procent aktywów finansowych Kowalskiego powyżej 2 milionów złotych. - Ten podatek będzie utrudniał przeniesienie biznesu z Polski za granicę - uważa Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy firmy JSLegal, który gościł w programie "Bilans" na antenie TVN24 BiS.
Kogo obejmie?
Andrzej Dmowski, adwokat i doradca podatkowy w firmie Russell Bedford, mówił w "Bilansie" - powołując się na doniesienia "Pulsu Biznesu" - że podatek ma mieć dwie stawki podatkowe - 19 procent wartości firmy przenoszonej za granicę i 3 lub 19 procent aktywów finansowych Kowalskiego powyżej 2 milionów złotych.
Dmowski wyjaśnił, że exit tax będzie dotyczył niezrealizowanych zysków kapitałowych z tzw. aktywów pasywnych, czyli np. udziałów w spółce czy akcji.
- Jeżeli dana osoba będzie chciała zmienić rezydencję podatkową i niezrealizowane zyski, będą przekraczały 2 mln złotych, to co do zasady ma je objąć stawka 3 procentowa. Jednakże jeżeli na moment przeniesienia tych aktywów lub rezydencji podatkowej nie będzie można określić wzrostu tej wartości, tylko trzeba będzie dokonać oszacowania, to stawka wyniesie 19 procent - mówił Andrzej Dmowski.
Unikanie opodatkowania
Z kolei Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy firmy JSLegal, mówił, że ideą podatku jest to, aby opodatkować osobę, która chce uniknąć zapłacenia daniny poprzez zmianę rezydencji podatkowej tak, jakby sprzedawał posiadane aktywa. - Idea jest taka, że podstawą opodatkowania będzie dochód - mówił Arkadiusz Michaliszyn i dodał, że ta regulacja ma sens w kontekście ucieczek przed podatkami. - Znając życie, że te przepisy będą tak napisane, że ich zakres stosowania będzie szerszy. Być może obejmie też osoby, które z innych powodów będą zmieniać rezydencję podatkową i tak się złoży, że mają aktywa a więc będą musiały zapłacić podatek od dochodów, których nie mają - dodał. Arkadiusz Michaliszyn stwierdził również, że exit tax będzie nie tyle zapobiegał unikania opodatkowania, ale będzie utrudniał przeniesienie biznesu z Polski za granicę. Dodał, że taki podatek obowiązuje m.in. w Niemczech.
Stawki podatku
Czwartkowy "Puls Biznesu" ujawnił szczegóły przygotowywanej w Ministerstwie Finansów koncepcji podatku "exit tax". Według informacji dziennika skarbówka wyciągnie rękę po 19 proc. wartości firmy przenoszonej za granicę i 3 lub 19 proc. aktywów finansowych Kowalskiego powyżej 2 mln zł. Firm podatek będzie dotyczył, gdy zdecydują się przenieść całość lub część biznesu za granicę lub zmienić rezydenturę podatkową. Danina będzie ustalana od dochodów ustalanych od wartości składników majątku, w tym również przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części, jeśli wskutek tej operacji Polska straci prawo do opodatkowania przychodu ze zbycia tych składników" - czytamy w dzienniku. W przypadku osób fizycznych pod daninę podpadają podatnicy zamieszkujący Polskę od co najmniej pięciu lat. Exit tax obejmie przychody związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, ale też udziały w spółkach, akcje papiery wartościowe, instrumenty pochodne i fundusze inwestycyjne. Tak jak w przypadku firm, fiskus potrąci należność od niezrealizowanych przychodów powyżej 2 mln zł. Obowiązywać mają dwie stawki podatkowe: 3-procentowa i podwyższona, 19-procentowa, gdy możliwe będzie tylko oszacowanie wartości majątku" - informuje "Puls Biznesu.
Autor: msz//sta / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock