Do urzędów pracy w całym kraju trafiły już tysiące wniosków w sprawie mikropożyczek dla firm. Czas ich rozpatrywania pozostawia jednak sporo do życzenia. O powodach tej sytuacji, w rozmowie z TVN24, mówili przedstawiciele urzędów pracy z Krakowa i Poznania.
Do poniedziałku do Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu wpłynęło ponad 37 tysięcy wniosków o przyznanie pożyczki dla mikroprzedsiębiorców. - W tej chwili mamy rozpatrzonych 2,1 tysiąca wniosków - poinformowała w rozmowie z TVN24 Agnieszka Kownacka z Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu.
- Ze względu na skalę składanych wniosków staramy się, żeby to szło jak najbardziej sprawnie, ale dziennie do Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu wpływa od trzech tysięcy do 3,5 tysiąca wniosków - dodała.
Lawina wniosków trafiła również do Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie. - Dzisiaj na terenie Krakowa jest ponad 140 tysięcy podmiotów uprawnionych do uzyskania tej mikropożyczki. Na dzisiaj skorzystało z tej możliwości ponad 35 tysięcy podmiotów. Po pierwsze jest to duża skala, a po drugie wnioski, które spływają, nie są wnioskami, które automatycznie przepuszczamy i płacimy. Pamiętajmy, ze to jest pieniądz publiczny - zwracał uwagę Jacek Pająk, zastępca dyrektora Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.
Jak tłumaczył, wnioski "podlegają elementarnej weryfikacji związanej z tym, czy podmiot jest wpisany do KRS-u, czy funkcjonuje na rynku, czy działa, czy wszystkie dane są prawdziwe. Jeżeli są pomyłki, które przecież mają prawo się zdarzać, urzędnicy muszą się kontaktować z klientem, poprosić go o poprawę, uzupełnienie - dodał.
- My nie możemy wnosić żadnej modyfikacji na składanych wnioskach, więc taka suma drobnych zdarzeń generuje to, że te wnioski mają pewną określoną czasochłonność ich przepracowania i oceny - podkreślił Pająk.
Rozpatrzenie wniosków
Grodzki Urząd Pracy w Krakowie do tej pory rozpatrzył blisko dwa tysiące wniosków. - Średni czas rozpatrzenia wniosku to od pół godziny do 45 minut. Oczywiście zdarzają się krótsze, takie które są poprawnie wypełnione i one wymagają tak naprawdę tylko weryfikacji na bazach danych. Poprawnie złożony wniosek jest oceniany stosunkowo szybko. Po podpisaniu umowy przez dyrektora, płatność następuje w ciągu dwóch dni - wskazał Jacek Pająk.
Agnieszka Kownacka z Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu zwróciła uwagę, że czas rozpatrzenia zależy od formy dostarczenia wniosku. Jak zaznaczyła, "każdy wniosek, który jest złożony w wersji papierowej przechodzi 48-godzinną, obowiązkową kwarantannę". - Dlatego też zachęcamy do składania wniosków drogą elektroniczną - dodała.
Grodzki Urząd Pracy w Krakowie poszukuje "możliwości usprawnień". - Szukamy możliwości usprawnień wewnątrz urzędu, szukamy możliwości usprawnień, będąc w kontakcie z ministerstwem, sygnalizując bariery, z którymi się zderzamy - powiedział Jacek Pająk.
Niektóre z nich wydają się proste do usunięcia. - Jest to na przykład bariera związana z tym, że załącznik elektroniczny, jakim jest wniosek z podpisem elektronicznym wychodzącym z urzędu do przedsiębiorcy nie może przekraczać magicznej, sztywno określonej bariery 1 MB - zwrócił uwagę zastępca dyrektora Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.
Przesunięcia pracowników
Pająk przyznał, że rozpatrywanie wniosków w skali całego kraju mogłoby przyspieszyć także zatrudnienie dodatkowych osób. - Proszę pamiętać, że urzędy pracy w dzisiaj funkcjonującej strukturze, to są urzędy, które przez ostatnie lata funkcjonowały w zupełnie innej rzeczywistości gospodarczej i zupełnie innej rzeczywistości rynku pracy, przy zmniejszającym się bezrobociu. Spadała liczba pracowników, którzy byli zaangażowani do realizacji bieżących zadań - tłumaczył Jacek Pająk.
- Kryzys zaskoczył wszystkich. Żaden z urzędów, tym bardziej urzędy pracy nie były w stanie z półrocznym wyprzedzeniem prowadzić naborów i szkolić pracowników do zadań, które były wprowadzane ustawami sejmowymi w ciągu kilku dni. To jest nowe zadanie, kadry są nierozwinięte do stanu, który jest związany ze skalą tego kryzysu gospodarczego. Co więcej, tych narzędzi tak naprawdę wszyscy się uczymy, nie tylko przedsiębiorcy, ale i urzędnicy, którzy do tej pory pracowali na innych zadaniach - dodał.
Dlatego urzędy pracy decydują się na wewnętrzne przesunięcia pracowników. - Wszystkie osoby, które mogły zostać przesunięte wewnętrznie, zostały odsunięte do realizacji tarczy antykryzysowej. Są to osoby, które zajmowały się aktywizacją zawodową bezrobotnych - wskazała Agnieszka Kownacka z Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu.
Mikropożyczki dla firm
Mikroprzedsiębiorcy (w tym mikroprzedsiębiorcy niezatrudniający pracowników), którzy prowadzili działalność przed 1 marca 2020 roku mogą otrzymać pożyczkę do pięciu tysięcy złotych. Pożyczka jest wypłacana jednorazowo, po podpisaniu umowy. Okres jej spłaty nie może przekroczyć 12 miesięcy, przy czym rozpoczęcie spłaty pożyczki następuje po trzymiesięcznym okresie karencji.
Informacje o możliwości ubiegania się o wsparcie są dostępne na stronach internetowych powiatowych urzędów pracy. Wniosek o pożyczkę należy składać w PUP terytorialnie właściwym ze względu na miejsce prowadzenie działalności gospodarczej, po ogłoszeniu naboru przez dyrektora powiatowego urzędu.
Pożyczka wraz z odsetkami na wniosek mikroprzedsiębiorcy może zostać umorzona pod warunkiem, że mikroprzedsiębiorca będzie prowadził działalność gospodarczą przez okres trzech miesięcy od dnia udzielenia pożyczki. Pożyczkobiorca w ciągu 14 dni od dnia spełnienia warunku umorzenia, składa do Powiatowego Urzędu Pracy wniosek o umorzenie pożyczki. Jest ono składane pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń.
Jeśli mikroprzedsiębiorca nie spełni warunku umorzenia albo nie złoży wniosku o umorzenie – ma obowiązek spłaty pożyczki.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock