- Najbardziej bolesne jest to, że większość z odchodzących funkcjonariuszy poświęciła ćwierć wieku ciężkiej pracy i walki z przestępczością, żeby na koniec zostać oszukanym - mówi nam były policjant. Chodzi o obniżenie wynagrodzeń oraz świadczeń emerytalnych tym, którzy odeszli między innymi z policji, straży pożarnej czy straży granicznej na początku 2023 roku. W Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze zapadł wyrok w jednej z takich spraw.
W lutym pisaliśmy, że w 2023 roku w służbach resortu spraw wewnętrznych i administracji doszło do niespotykanej w dotychczasowej historii liczby zwolnień.
Po publikacji artykułu z naszą redakcją skontaktował się były funkcjonariusz policji. Przekazał, że rząd Mateusza Morawieckiego, aby zatrzymać falę odejść ze służby, wprowadził ustawę z dnia 1 grudnia 2022 roku o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023.
- Dotyczyła ona między innymi funkcjonariuszy odchodzących ze służby od stycznia do końca lutego 2023 roku. Wyszło na to, że rząd PiS ukarał nas obniżeniem należnych uposażeń. Stało się to w wyniku ewidentnej manipulacji - tłumaczy nam były mundurowy, który dostał mniejszą pensję oraz emeryturę.
- Ta manipulacja miała miejsce pierwszy i jedyny raz w historii służb mundurowych. Warto tu zauważyć również, że w 2024 roku funkcjonariusze odchodzący ze służby uzyskali podwyżkę wynagrodzeń od 1 stycznia 2024 rok ze skutkiem w postaci prawidłowo wyliczonych świadczeń emerytalnych - dodaje.
Przyznaje w rozmowie z tvn24.pl, że "najbardziej bolesne jest to, że większość z odchodzących funkcjonariuszy poświęciła ćwierć wieku ciężkiej pracy i walki z przestępczością, żeby na koniec zostać oszukanym".
RPO: naruszenie zasady zaufania do państwa i prawa
Do sprawy niższych uposażeń odniósł się Rzecznik Prawy Obywatelskich Marcin Wiącek. W lutym 2024 roku zwrócił uwagę w korespondencji z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, że w ustawie budżetowej na rok 2023 w zakresie uposażeń, określone grupy zawodowe (żołnierze zawodowi i funkcjonariusze) otrzymały waloryzację płac zgodnie z kwotą bazową w wysokości 1 740,64 zł, ale w okresie od 1 marca 2023 roku do 3 grudnia 2023 roku. Tym samym pozostawiając uposażenia w okresie od 1 stycznia 2023 roku do 28 lutego 2023 roku na dotychczasowym poziomie, czyli 1 614,69 zł.
Przypomniał, że ustawa weszła w życie na początku grudnia 2022 roku. "Osoby składające z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem prośbę o zwolnienie ze służby nie miały precyzyjnej wiedzy odnośnie skutków, jakie pociągnie za sobą ta decyzja w kwestii wysokości ich uposażenia oraz przyszłego świadczenia emerytalnego" - zauważył Wiącek.
Jak dodał w piśmie do MSWiA, "zainteresowani wskazują, że pozbawienie ich podwyżki uposażeń w tym czasie wpłynęło bezpośrednio na wymiar emerytur, obniżając je o 7,8 proc.".
RPO zwrócił uwagę, że niektórzy z odchodzących na emeryturę lub rentę nie zrobili tego z własnej inicjatywy, lecz byli zmuszeni ze względu na stan zdrowia.
"Przykładowo skargę złożyła funkcjonariuszka zwolniona ze Straży Granicznej 21 lutego 2023 roku i bezpośrednio po tym była hospitalizowana na oddziale leczenia nerwic. Przebywa ona obecnie pod ciągłą opieką psychiatry, korzysta z psychoterapii, mając na utrzymaniu 10-letnią córkę. Kolejny wnioskodawca otrzymał w wyniku badań lekarskich orzeczenie o trwałej niezdolności do służby - kat. C. Następny zainteresowany, były funkcjonariusz Służby Więziennej przeszedł na zaopatrzenie emerytalno-rentowe ze względu na przewlekłą, nieuleczalną i postępującą chorobę prowadzącą do niepełnosprawność. Stan jego zdrowia pogorszył się na tyle, że nie był w stanie dalej wykonywać obowiązków służbowych" - czytamy w dokumentacji RPO.
"Przeważająca część wniosków do RPO dotyczy właśnie naruszenia zasady zaufania do państwa i prawa, gdyż osoby które podejmowały wówczas decyzję o odejściu ze służby, chciały to zrobić na najbardziej korzystnych dla siebie warunkach" - podkreślił RPO w liście do MSWiA.
Wiceminister spraw wewnętrznych Wiesław Szczepański w odpowiedzi na korespondencje RPO przyznał, że resort podziela pogląd, że zapis w ustawie okołobudżetowej był niekorzystny dla funkcjonariuszy, którzy odchodzili na emeryturę w ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2023 roku. Jak wytłumaczył, to rozwiązanie było wynikiem decyzji ówczesnego kierownictwa resortu, "mającej na celu powstrzymanie doświadczonych funkcjonariuszy przed odejściem ze służby".
MSWiA: odeszło dziesięć tysięcy funkcjonariuszy
Pytamy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji o kwestię obniżonych uposażeń. Wydział prasowy przekazał nam, że ze służby od 1 stycznia 2023 r. do 28 lutego 2023 r. odeszło łącznie blisko 10 tys. funkcjonariuszy Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej i Służby Ochrony Państwa.
W odpowiedzi na nasze pytania napisano, że ustawa okołobudżetowa była ściśle związana z ustawą budżetową na rok 2023. Ustawa okołobudżetowa przestała obowiązywać 31 grudnia 2023 roku.
Wydział prasowy resortu zaznaczył, że projekt ustawy trafił do Sejmu 30 września 2022 roku. "Od tego dnia tekst projektowanej ustawy był powszechnie dostępny, a osoby składające z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem prośbę o zwolnienie ze służby miały dostęp do informacji, jakie skutki pociągnie za sobą ta decyzja w kwestii wysokości ich uposażenia oraz przyszłego świadczenia emerytalnego" - wytłumaczyło MSWiA.
Po 23 latach służby poszedł do sądu
W Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze z dniem 20 grudnia poprzedniego roku uprawomocnił się wyrok w sprawie z powództwa emerytowanego funkcjonariusza Służby Granicznej, który w służbie spędził 23 lata. Pozwał on Nadodrzański Oddział Straży Granicznej w Krośnie Odrzańskim.
Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem wyrównania zaległego wynagrodzenia kwotę 1 tys. 80 gr wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:
a) od kwoty 538, 20 zł od dnia 02 stycznia 2023 r. do dnia zapłaty,
b) od kwoty 462, 60 zł od dnia 01 lutego 2023 r. do dnia zapłaty.
"Powód wskazał, że w ustawie budżetowej na 2023 r. ustalono kwotę bazową na 1740, 64 zł dla żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy. Zasady ustalania ich wynagrodzenia pozostawały niezmienne od lat. W art. 41 ustawy z dnia 01.12.2022 r. - o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023 z jednolitego traktowania zostały wyłączone określone grupy funkcjonariuszy" - czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Jak dodano, "wprowadzono niższe kwoty bazowe, dla tych którzy od marca 2023 r. zdecydowali się przejść na emeryturę. Następnie przy waloryzacji pominięto tych funkcjonariuszy, którzy odchodzili z dniem 01.03.2023 r. na emeryturę, a którzy w styczniu i lutym tego roku pozostawali w służbie czynnej i realizowali zadania służbowe. Spowodowało to, że powód nie został równo potraktowany przy wypłacie wynagrodzenia i powołując się na art. 32 Konstytucji RP wniósł o zasądzenie dochodzonych kwot" - podkreślono w dokumentach sądowych.
Chcesz podzielić się ważnym tematem? Skontaktuj się z autorką tekstu: joanna.rubin@wbd.com
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: FotoDax/Shutterstock