Władze Wigierskiego Parku Narodowego apelują do mieszkańców o czujność. Powód: pojawiające się w lesie odpady wielkogabarytowe. Tylko w ostatnim czasie pracownicy parku znaleźli na jego terenie trzynaście lodówek. Zanim ktoś je podrzucił, zdemontował agregaty.
W mediach społecznościowych Wigierskiego Parku Narodowego pojawiło się bulwersujące zdjęcie. Widać na nim na porzucone w lesie lodówki.
"Ostatnio dokonujemy w naszych lasach coraz więcej bardzo nieciekawych znalezisk – wyrzuconych lodówek. Dotarły do nas informacje, że grupa (na razie) niezidentyfikowanych osób odwiedza okolicznych mieszkańców i oferuje odbiór starych lodówek. Niestety, po wyjęciu agregatów, lodówki są wyrzucane do lasu" - przekazano w komunikacie.
Znaleziono 13 porzuconych lodówek
W ostatnim czasie na terenie parku znaleziono 13 porzuconych lodówek. - To jest walka z wiatrakami. Teren parku to 15 tysięcy hektarów powierzchni. Jest tu wiele dróg dojazdowych. Oczywiście mamy fotopułapki, ale nie sposób umieścić je wszędzie. Dlatego uczulamy mieszkańców w mediach społecznościowych, by zwracali uwagę na podejrzane sytuacje. Ale przede wszystkim, by nie oddawali zużytego sprzętu nieuprawnionym osobom. Łatwo tak pozbyć się lodówki, ale potem można ją spotkać, spacerując po parku - powiedział Stefan Mackiewicz, kierownik działu administracyjno-gospodarczego w Wigierskim Parku Narodowym.
Dotychczas znalezione lodówki udało się zutylizować. Ale to też nie jest łatwe, bo lodówka pozbawiona agregatu nie stanowi już elektrodpadu, więc dużo trudniej znaleźć miejsce, które ją przyjmie. - Musieliśmy zapłacić 2,50 zł za każdy kilogram tych śmieci - dodał Mackiewicz.
Policja nie została jeszcze oficjalnie poinformowana o sprawie.
Wigierski Park Narodowy znajduje się pod Suwałkami. W swoich granicach zawiera 42 jeziora, w tym największe jezioro Wigry, od którego pochodzi jego nazwa. Ponad 15 tysięcy hektarów powierzchni czyni go jednym z największych parków narodowych w Polsce.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Niedźwiedzki, Andrzej Butkiewicz