Blisko trzy promile alkoholu w organizmie miał 26-latek, który przyjechał w nocy samochodem na stację paliw w Radzyniu Podlaskim (woj. lubelskie). Jak informuje policja, w jego samochodzie funkcjonariusze znaleźli otwartą puszkę z piwem.
Jak poinformował podkomisarz Piotr Mucha, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim, do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Ze zgłoszenia świadka wynikało, że na stację paliw w Radzyniu mógł przyjechać kierowca pod wpływem alkoholu. Potwierdzili to mundurowi, którzy przybyli na miejsce.
Wydmuchał trzy promile, w aucie miał otwarte piwo
- Okazało się, że 26-latek, mieszkaniec gminy Wohyń przyjechał na stację paliw będąc kompletnie pijany. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie niemal trzy promile alkoholu - poinformował podkomisarz Piotr Mucha. Jak dodał, w kontrolowanym audi funkcjonariusze znaleźli dodatkowo otwartą puszkę z piwem.
Straci prawo jazdy, słono zapłaci
Za popełniony czyn grozi do dwóch lat więzienia. - 26-latek musi się również liczyć ze świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż pięć tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum trzy lata - przekazał policjant.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Radzyniu Podlaskim