Na terenie zakładu przetwórstwa kaszy w powiecie janowskim (woj. lubelskie) doszło do nieszczęśliwego wypadku. Zginął 40-latek, który został przygnieciony przez bęben z gorącą gryką. Na pomoc mężczyźnie ruszyli koledzy. Nie udało im się go jednak uratować.
Do tej tragedii doszło w poniedziałek (1 maja) po południu na terenie powiatu janowskiego, w zakładzie produkcji kaszy.
- Podczas obróbki gryki doszło do zerwania mocowania metalowego bębna, w którym znajdowała się gorąca kasza. Bęben przygniótł 40-letniego mężczyznę - mówi aspirant sztabowy Faustyna Łazur z Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim.
Ruszyli pomóc, sami się poparzyli
Dodaje, że na pomoc 40-latkowi ruszyli współpracownicy.
- Chcąc wydostać go spod gorącej gryki, doznali drobnych oparzeń dłoni. Mężczyzny nie udało się jednak uratować. Zginął na miejscu - zaznacza policjantka.
Mundurowi prowadzili czynności pod nadzorem prokuratora. Teraz wyjaśniają dokładne okoliczności i przyczyny zdarzenia. O sprawie powiadomiona została też inspekcja pracy.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Janów Lubelski