Dwanaście osób, w tym troje dzieci, przekroczyło w nocy polsko-białoruską granicę i utknęło na bagnach w Puszczy Białowieskiej (województwo podlaskie). Pomogli im pogranicznicy. Dwie osoby wymagały opieki lekarzy, a jedną z nich trzeba było przenieść na noszach. Wśród nielegalnych migrantów było 11 obywateli Iraku i obywatel Egiptu.
Cudzoziemcy byli w bardzo trudnej sytuacji. Po nielegalnym przekroczeniu granicy znaleźli się w miejscu bez wyjścia. Otoczeni byli rzeką i mokradłami. Wszystko działo się w nocy z czwartku na piątek na rozlewiskach rzeki Narew.
- Zadzwonili na numer alarmowy, informując o swojej sytuacji. Ze względu na trudno dostępny teren nie było możliwości bezpośredniego dotarcia do osób potrzebujących pomocy - mówi rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku, mjr Katarzyna Zdanowicz.
Teren zbyt grząski, by mógł tam lądować śmigłowiec
Poszukiwane osoby pogranicznicy zauważyli ze śmigłowca, jednak teren, na którym przebywały, był zbyt grząski, aby maszyna mogła wylądować.
- Po obniżeniu lotu jeden z funkcjonariuszy wyskoczył z niego, by udzielić pierwszej pomocy i koordynować z tego miejsca dalsze działania - mówi mjr Zdanowicz.
Dwie osoby trzeba było przewieźć do szpitala
Kolejni funkcjonariusze, a także żołnierze, dotarli na miejsce za pomocą drabin, którymi przedostali się przez rzekę i mokradła. Grupa cudzoziemców liczyła 12 osób, w tym troje dzieci: roczne, czternastoletnie i szesnastoletnie. Dwie osoby wymagały opieki lekarzy, a jedną z nich trzeba było przenieść na noszach.
- Łodziami straży pożarnej, które dopłynęły na miejsce, cudzoziemców przetransportowano rzeką Narew na brzeg zalewu Siemianówka. Na miejscu czekało już pogotowie, które zabrało dwie osoby do szpitala. Pozostali cudzoziemcy niewymagający hospitalizacji zostali przewiezieni do placówki Straży Granicznej w Narewce – opowiada rzeczniczka.
Cudzoziemcy trafili do zamkniętego ośrodka
Ze wstępnych ustaleń Straży Granicznej wynika, że to obywatele Iraku i jeden obywatel Egiptu. W działaniach funkcjonariuszy Straży Granicznej wspierali żołnierze oraz strażacy zawodowi i ochotnicy.
O sprawie informował też na Twitterze wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, który napisał m.in., że wszyscy cudzoziemcy trafili już do zamkniętego ośrodka.
Od tygodni nasila się presja migracyjna na polsko-białoruskiej granicy. Straż Graniczna wskazuje, że w całym ubiegłym roku na odcinku podlaskim zatrzymano 122 osoby, które nielegalnie przekroczyły granice. W tym roku to już około 780 cudzoziemców. SG odnotowała dotychczas ponad dwa tysiące prób nielegalnego przekroczenia granicy, z czego ok. 1350 próbom pogranicznicy zapobiegli.
Źródło: tvn24.pl/ PAP
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna