Ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie miał sternik, który obsługiwał prom na rzece Bug w Mielniku (Podlaskie). Mężczyzna przyznał, że do późna w nocy pił alkohol. Teraz będzie się tłumaczył w sądzie.
Jak poinformowała w komunikacie podlaska policja, sprawa wyszła na jaw, kiedy dzielnicowy z Mielnika pojechał na przeprawę promową na rzece Bug, aby sprawdzić trzeźwość sterników. "Już po krótkiej rozmowie z osobami obsługującymi prom, mundurowy wyczuł od jednego z mężczyzn alkohol. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,6 promila alkoholu w jego organizmie" - podała podlaska policja.
Czytaj też: Jacht potrącił kąpiącą się dziewczynkę. Sternik był pod wpływem alkoholu
"Mieszkaniec gminy Mielnik przyznał, że dzień wcześniej spożywał do późnych godzin alkohol. Od razu zakończył swoją pracę. Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem" - czytamy w komunikacie.
Jak podała podlaska policja, to już kolejny przypadek, kiedy sternik promu na rzece Bug w Mielniku był nietrzeźwy. Blisko dwa miesiące temu inny mężczyzna obsługujący prom miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Autorka/Autor: ms
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Siemiatycze