Mieszkańcy wsi Majdan Sopocki Pierwszy (województwo lubelskie) poinformowali służby konserwatorskie o niezwykłym znalezisku. W ziemi zakopana była niewielka, starannie wygładzona siekierka. Okazało się, że zabytek pochodzi ze schyłku epoki neolitu lub z wczesnej epoki brązu. Prawdopodobnie siekiera została włożona do grobu. Taką hipotezę sugeruje wysoki kunszt jej wykonania.
- Szczególnie godna pochwały jest postawa właścicieli pola - miejscowych rolników, którzy zawiadomili nasz urząd o odkryciu. Wzorowo wypełnili więc swój ustawowy obowiązek - mówi Grzegorz Mączka, inspektor do spraw archeologii z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
Chodzi o znalezioną podczas jesiennych prac rolnych niewielką siekierę, która przekazana została służbom konserwatorskim.
Siekierka jest niemal całkowicie pozbawiona uszkodzeń
– Choć drewniany trzonek oczywiście nie zachował się do naszych czasów, to sama siekierka jest niemal całkowicie pozbawiona uszkodzeń. Wyszczerbienia, zapewne po uderzeniach, widać jedynie w części obuchowej - zaznacza archeolog.
Siekiera jest niewielka. Jej długość to jedynie 8,5, a grubość - 2,5 centymetra. Szerokość ostrza wynosi zaś 5 centymetrów. Wykonana jest ze skały krzemionkowej o beżowo-żółtym zabarwieniu. Ma też starannie wygładzoną powierzchnię.
Trzecie lub drugie tysiąclecie przed naszą erą
"Posiada czterościenny przekrój i starannie wygładzone wypukłe boczne powierzchnie. Ma łukowato uformowane ostrze oraz niewielki tępy obuch, również poddany gładzeniu. (…) W opinii dr hab. Barbary Niezabitowskiej – Wiśniewskiej z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie artefakt, na podstawie jego cech morfologicznych, identyfikować należy ze schyłkiem epoki neolitu lub z wczesną epoką brązu" – czytamy na profilu facebookowym Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Oznacza to, że siekiera wytworzona została w trzecim lub drugim tysiącleciu przed naszą erą. Specjaliści uważają, że odkryte narzędzie można klasyfikować ze społecznościami z kręgu kultury ceramiki sznurowej.
Takie toporki znajdowano w grobach
- Nazwa wzięła się ze sposobu zdobień ceramiki za pomocą odciśniętego sznura. Na krzemiennej siekierze nie da się oczywiście wykonać takiego zdobienia, jednak dawniej kultura ta nazywana była - ze względu na dużą liczbę toporów znajdowanych w grobach - kulturą toporów bojowych. Wysoki kunszt wykonania i stan zachowania sugerują, że siekierka, o której mowa również mogła stanowić element wyposażenia zniszczonego grobu - zaznacza Mączka.
Podstawą do przyjęcia takiej hipotezy są licznie występujące w rejonie Roztocza (oraz na pobliskiej Grzędzie Sokalskiej) kurhany.
- W wyeksplorowanych wykopaliskowo grobach podkurhanowych - m.in. w pobliskim Ulowie - natrafiono zresztą na podobne egzemplarze siekierek - mówi Mączka.
Siekiera zostanie poddana dalszym analizom
Warto dodać, że w promieniu dwóch kilometrów od miejsca najnowszego znaleziska zlokalizowanych jest około dwudziestu nasypów. Archeolodzy nie trafili jednak na ich powierzchni na żadne zabytki, które można byłoby powiązać ze znalezioną siekierą. Jej pochodzenie wciąż więc pozostaje zagadką. Eksponat zostanie w najbliższym czasie poddany zabiegom konserwatorskim i dalszym analizom.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: D. Włodarczyk/ WUOZ w Lublinie