Były rezydent jednej z parafii w Opolu Lubelskim, ksiądz Tomasz F., został po raz pierwszy skazany w kwietniu zeszłego roku. Okazało się jednak, że wyrok wydał niewłaściwy sąd. Teraz, po ponownym rozpatrzeniu sprawy, znów zapadł wyrok skazujący. Ksiądz był oskarżony o molestowanie dwóch chłopców i posiadanie pornografii dziecięcej. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd Okręgowy w Lublinie skazał księdza Tomasza F. na dziewięć lat pozbawienia wolności. Duchowny był oskarżony o wykorzystanie seksualne chłopców w wieku poniżej 15 lat.
Po raz pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w kwietniu 2021 roku, kiedy to Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim skazał duchownego na 10 lat pozbawienia wolności. Uznając go za winnego nie tylko molestowania, ale też posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich w postaci 371 plików multimedialnych. We wrześniu zeszłego roku tamten wyrok został jednak uchylony, a sprawa trafiła do ponownego rozpoznania. Sąd odwoławczy stwierdził bowiem, że - z uwagi na charakter czynów zarzucanych oskarżonemu - sprawę już w pierwszej instancji powinien rozpatrywać sąd okręgowy, a nie rejonowy.
Kara w systemie terapeutycznym
Wyrok, który zapadł właśnie przed sądem okręgowym, zakłada - zresztą tak jak poprzednio - że ksiądz będzie odbywał karę w oddziale terapeutycznym o określonej specjalizacji.
- Na poczet kary został mu zaliczony okres przebywania w areszcie od 15 listopada 2019 do 10 marca 2022 roku - mówi Anna Stelmach z biura prasowego Sądu Okręgowego w Lublinie.
Oskarżony dostał też dożywotni zakaz zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów i działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi. Sąd orzekł też 15-letni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 100 metrów i kontaktowania się z nimi. Tomasz F. ma też zapłacić jednemu z chłopców 50 tys. zł, a drugiemu 30 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę.
- Postępowanie toczyło się za zamkniętymi drzwiami. Nie ma jeszcze uzasadnienia wyroku. Wniosek o jego sporządzenie został już złożony przez jedną ze stron - zaznacza Anna Stelmach.
Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24